Opolski rynek pracy i jego nowe możliwości
W latach 2023-2027 nasz region otrzyma 966 mln euro. Z tego około 40 proc. będzie przeznaczone m.in. na edukację, rynek pracy i wsparcie rozwoju umiejętności.
W ramach Europejskiego Funduszu Społecznego plus 56 mln zł będzie przeznaczone na program „Nowe możliwości”. Mówiono o tym podczas konferencji w czwartek 27 lipca, zorganizowanej przez Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu.
– Obejmiemy wsparciem ponad 3 tysiące bezrobotnych. Powstanie 650 nowych firm w naszym województwie, aby ludzie mogli się rozwijać. I by mogli się utrzymać, być aktywni w naszym społeczeństwie – mówi Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
Od lutego opolski WUP oraz Powiatowe Urzędy Pracy czekały, żeby móc ogłosić nabór, który trwał od 31 maja do 19 czerwca.
– Jedenaście powiatowych urzędów pracy po te środki wystartowało. Dzięki temu będziemy mogli objąć wsparciem osoby długotrwale bezrobotne i osoby młode, do 29. roku życia. Ponadto z tych pieniędzy będą mogły skorzystać osoby powyżej 55. roku życia. I osoby z niepełnosprawnościami – wylicza wicemarszałek Donath-Kasiura.
Nie przypadkiem pani marszałek mówi o rozwoju i zainteresowaniach. To, jaką wartością jest praca, potrafią powiedzieć ci, którzy z różnych powodów nie pracowali.
Teraz UMWO za pośrednictwem PUP przekaże fundusze, dzięki którym wiele osób będzie mogło odnaleźć się na rynku pracy.
– Wsparcie otrzymają osoby w trudnej sytuacji na rynku pracy – tłumaczy Maciej Kalski, dyrektor opolskiego WUP. – Nowa perspektywa finansowa UE daje nowe możliwości. Nie tylko w zakresie aktywizacji bezrobotnych, ale też szerokie działanie związane ze wsparciem dla przedsiębiorców, pracodawców w tworzeniu wielu nowych miejsc pracy z uwzględnieniem grup wymagających szczególnej uwagi na rynku pracy w zakresie integracji.
Opolski rynek pracy – kto to jest bezrobotny?
– Osoba długotrwale bezrobotna ta taka, której trudno wejść na rynek pracy z różnych przyczyn. To mogą być osoby z obszarów wiejskich, opiekujące się dziećmi bądź osobami zależnymi. Często nie mają w ogóle wykształcenia albo doświadczenia zawodowego. To są określone bariery, których nie są w stanie samodzielnie pokonać – definiuje dyrektor Kalski.
– Przykłady z Opolszczyzny pokazują, że bezrobocie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Mamy też zróżnicowanie terytorialne. Wyższa stopa bezrobocia jest np. w powiatach prudnickim, namysłowskim, głubczyckim.
W powiecie strzeleckim, opolskim, oleskim występuje tzw. higieniczne bezrobocie, oscylujące od 2,5 do około 4 proc. Sztandarowym przykładem pozostaje powiat strzelecki, gdzie bezrobocie bardzo spadło dzięki strefie ekonomicznej w gminie Ujazd oraz dobrej komunikacji.
To pracownik decyduje
Powiat oleski do niedawna należał do tych, gdzie w wielu wsiach pozostawały kobiety, bo mężczyźni pracowali za granicą. Teraz to się zmienia.
– Procesy migracyjne w naszym powiecie nadal istnieją – mówi Maciej Flank, szef PUP w Oleśnie. – Ale dzięki funduszom unijnym i dofinansowaniu ofert pracy pojawiła się możliwość szybkiego zatrudnienie pracownika, dzięki czemu więcej osób wybiera życie na miejscu i z rodziną. Ograniczając migracje. Teraz obserwujemy nowe zjawisko, pozostają w Polsce, kończą studia i zostają w dużych miastach. Coraz mniej uczy się w szkołach branżowych.
Dyrektor Kalski mówi o planowanych rozmowach z przedsiębiorcami i pracodawcami o nowej sytuacji na rynku pracy. Wszystko to we współpracy ze związkami zawodowymi.
– Osoby nieaktywne zawodowo chcemy zachęcić, by wykonywały ją zdalnie, na co pozwalają zmiany w kodeksie pracy. Innym sposobem jest wprowadzane subsydiowane zatrudnienie. Aby te osoby były atrakcyjne do zatrudnienia, korzystając ze środków europejskich – podkreśla Maciej Kalski.
Pojawiło się wiele nowych zjawisk na rynku pracy. M.in. elastyczna praca, wykonywana zdalnie. Istotne jest też to, że mamy już rynek pracy pracownika.
– To pracownik decyduje, gdzie chce podjąć zatrudnienie – mówił „O!Polskiej” dyrektor Maciej Kalski. – Oczywiście, o ile ten pracownik jest konkurencyjny. Ale takich osób mamy coraz więcej, robią szkolenia, warsztaty, studia podyplomowe. Coraz częściej dyktują warunki pracodawcom. Mamy trudny rynek, gdzie brakuje rąk do pracy. W dużej mierze wypełniły tę lukę osoby z Ukrainy, które niezależnie od swojego wykształcenia wykonują prace proste.
Cudzoziemcy zapełniają lukę
Dyrektor Kalski zapowiada, że WUP w najbliższej perspektywie finansowej będzie realizował własne projekty, kontynuujące wsparcie cudzoziemców. Od marca 2022 roku przy WUP istnieje Centrum Integracji Cudzoziemców w Opolu. Z oficjalnych statystyk wynika, że do centrum trafiło 1300 osób.
– Przychodzi wiele osób z pytaniami, problemami – mówi dyrektor Maciej Kalski. – Fundusze europejskie dla województwa opolskiego dają nową możliwość. Będziemy mogli wejść w aktywizację zawodową rynku pracy. Będzie pośrednictwo pracy, szkolenia zawodowe i szersze doradztwo zawodowe dla cudzoziemców. Będzie też nauka języka polskiego, ale dotycząca poszczególnych branż. Takie już było, związane z branżą medyczną i cieszyło się olbrzymim zainteresowaniem.
Czytaj także: Szykuje się spora inwestycja pod Opolem. Powstanie wielka hala magazynowa