Mecz Wisła Kraków – Odra Opole to początkowo sporo walki w środku boiska. Podopieczni Jarosława Skrobacza jednak długo nie czekali na pierwszą dobrą okazję. Już w ósmej minucie Tomas Prikryl zgrał ze skrzydła piłkę w pole karne, a golkiper miejscowych wybił ją na oślep, po czym dopadł do niej Adrian Purzycki i posłał ją do siatki Wisły.
Jej piłkarze próbowali szybko odpowiedzieć, ale opolanie umiejętnie oddalali ich zapędy. Do czasu jednak, gdy to stracili dość przypadkowego gola. Po kornerze futbolówka znalazła się za ich „szesnastką”, ale zaraz do niej wróciła, po czym odbiła się od Wiktora Biedrzyckiego i zmieniając tor lotu zaskoczyła Mateusza Abramowicza.
Opolanie nie dawali jednak za wygraną. Co się mogło zemścić, bo tuż przed przerwa Duarte wyszedł z nim sam na sam, ale nasz bramkarz był górą. Po chwili z kolei James Igbekeme pomylił się niewiele uderzeniem zza pola karnego.
Wisła Kraków – Odra Opole 2:2
Po zmianie stron mieliśmy powtórkę z rozrywki, albowiem goście znowu dość szybko wyszli na prowadzenie. I znowu dużą rolę odegrał Prikryl, które zgrał do Kacpra Przybyłki, a ten już spod linii końcowej wycofał do Szymona Kobusińskiego, a ten pięknym strzałem pod poprzeczką zmienił wynik na 2-1 dla Odry.
Repeta była też jednak u krakowian. Najpierw coraz bardziej naciskali, a potem wyrównali. I to zdecydowanie szybciej, albowiem na półmetku drugiej części gry. Wtedy to Maciej Kuziemko dopadł do bezpańskiej piłki i potężna bombą umieścił ją w siatce. Miejscowi nie odpuszczali, ale bardzo czujna była defensywa opolan na czele z Abramowiczem. Jak choćby wtedy gdy w sobie tylko znany sposób powstrzymał Angela Rodado. Działo się to na niespełna 100 sekund przed końcem regulaminowego czasu. W nim swojego szczęścia spróbowali jeszcze goście, ale już bez powodzenia.
Wisła Kraków – Odra Opole 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Purzycki – 7., 1:1 Biedrzycki – 32., 1:2 Kobusiński – 54., 2:2 Kuziemka – 67.
Odra: Abramowicz – Spychała, Milos, Kendzia, Chrzanowski, Prikryl (83. Piroch), Ramos (67. Cassio), Purzycki, Kobusiński (83. Muratovic), Mida (77. Kupczyk), Przybyłko (77. Perez).
Żółte kartki: Cassio, Spychała.
Czytaj także: Futsalistki Rolnika Głogówek zaczynają sezon i znowu będą walczyć o medal?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania
