Ostrzeżenie o tym, że w województwie opolskim pojawią się intensywne opady niesione przez niż genueński pojawiły się w środę 11 września. Synoptycy wskazywali, że w najbliższych dniach można się spodziewać nawalnych opadów oraz wezbrań w rzekach. Część z nich może przekroczyć stany alarmowe.
Samorządy zaczęły zwoływać sztaby kryzysowe. Tak stało się m.in. w Opolu oraz w Nysie. – Sytuacja jest poważna. Trzeba się do tego przygotować – mówi wojewoda Monika Jurek.
– Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się w nocy z soboty na niedzielę. Wtedy może spaść nawet 150 litrów deszczu na metr kwadratowy. Suma prognozowanych opadów na najbliższe dni to nawet 350 litrów deszczu na metr kw. To tyle, ile potrafi spaść w ciągu pół roku – wylicza.
– Najcięższą sytuację przewidujemy w powiatach przygranicznych: nyski, prudnickim i głubczyckim. IMGW ostrzega, że mogą tam występować podtopienia, zalania i tzw. błyskawiczne powodzie – opisuje.
Monika Jurek podkreśla, że wszystkie służby są postawione w stan najwyższej gotowości. Ustaliliśmy, że żołnierze z jednostek na terenie województwa opolskiego otrzymali polecenie pozostania w jednostkach. Mają być gotowi wspierać walkę ze skutkami tego, co przyniesie niż genueński w województwie opolskim.
Jak informuje urząd wojewódzki, zbiorniki retencyjne na terenie regionu posiadają sporą rezerwę powodziową. W regionalnym magazynie przeciwpowodziowym jest pół miliona worków, 500 bigbagów. Do tego dochodzą 23 motopompy oraz dwie ładowarki worków.
Niż genueński w województwie opolskim. Strażacy apelują do mieszkańców
Jarosław Kielar, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, informuje, że w komendach powiatowych zwiększono obsadę na stanowiskach kierowania. Pracują w nich osoby przyjmujące zgłoszenia od mieszkańców oraz dysponujące strażakami do interwencji.
– W dyżurach domowych jest większa liczba strażaków. W razie potrzeby będziemy mogli ich natychmiast ściągać do komend. Poinformowaliśmy też rzeszę druhów OSP. Chodzi o to, by w razie sytuacji zagrożenia byli błyskawicznie dyspozycyjni. A także by można było przesuwać siły pomiędzy powiatami. Możliwe jest też wsparcie z innych województw. W tej chwili zabezpieczyliśmy 40 elewów ze szkoły pożarniczej w Częstochowie – opisuje.
– Mamy ogromne doświadczenie w zakresie powodziowym. Zabezpieczamy już punkty narażone na największe obciążenie. W powiecie nyskim działamy już w dwóch miejscach, zabezpieczając zabudowania workami z piaskiem i specjalnymi rękawami. Mowa m.in. o szpitalu w Głuchołazach – wskazuje Jarosław Kielar.
Komendant wystosował też apel do mieszkańców mając na uwadze skutki, jakie przynieść może niż genueński w województwie opolskim.
– Jeśli będzie potrzeba ewakuacji, to chcielibyśmy, abyście się jej poddali. Samorządy są przygotowane, by dać wam dach nad głową. Miewaliśmy w przeszłości sytuacje, że mieszkańcy odmawiali ewakuacji. Później z zagrożeniem życia ich oraz ratowników trzeba było ich ewakuować – stwierdza.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.