MKS Kluczbork
Biało-niebiescy zajęli bowiem druga lokatę i zyskali prawo gry w półfinale baraży. W związku z czym mierzyli się na wyjeździe z Błękitnymi Stargard. Jeśli pokonaliby wicemistrza makroregionu II to czekałby ich dwumecz z zespołem 2. ligi. Mianowicie z Olimpią Grudziądz.
Niestety w środowy wieczór przegrali pod Szczecinem 0-3. Już pierwsza połowa nie dawała powodów do optymizmu. To gospodarze bowiem sprawiali lepsze wrażenie. Długo jednak nie potrafili tego udokumentować. Aż w końcówce przed polem karnym swojej ekipy pogubił się Patryk Tuszyński. Miejscowi przejęli piłkę, a ta trafiła do Damiana Niedojada-Bednarczyka, który przy pomocy jednego z kolegów (sprytnie zasłonił futbolówkę) pokonał Dariusza Szczerbala.
Po zmianie stron podopieczni Łukasza Ganowicza próbowali odrobić straty, ale już 10 minut po wyjściu z szatni rywale je powiększyli. A pisząc ściślej uczynił to Wojciech Fadecki finalizując kapitalny rajd Juliana Kamińskiego. Goście nie mieli więc już nic do stracenia. I coraz bardziej się otwierali. Za co zostali skarceni w doliczonym czasie gry. Wówczas emocje już zupełnie zamknął Błażej Starzycki.
Błękitni Stargard – MKS Kluczbork 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Niedojad-Bednarczyk – 40., 2-0 Fadecki – 56., 3-0 Starzycki – 90.
MKS: Szczerbal – Napora (67. Wiszniowski), Grolik, Maj, Nowak (88. Wienczek),, Neison, Misztal (88. Sluga), Lewandowski (83. Bębenek), Wojtyra (71. Zawada), Janicki, Tuszyński.
Żółte kartki: Nowak, Wojtyra.
Niemniej kluczborczanie wiosnę i tak mogą zapisać na ogromny plus. Zostali wszak mistrzami wiosny, a w tym roku stracili zaledwie pięć goli, zdobywając przy tym 37 (wygrali obie klasyfikację w zestawieniu).
To tym bardziej godne podziwu, że wiodło się im różnie do kolejki nr 23. Wtedy to zajmowali czwarte miejsce i do wicelidera z Gubina tracili aż dziewięć punktów. Wówczas jednak machina ruszyła. Od początku kwietnia do ostatniej serii rozegrali 11 spotkań, z czego wygrali 10 i skończyli jako wicelider. Szczególnie kapitalny był ich mecz na szczycie, gdy rozbili w Legnicy drugie wówczas w tabeli rezerwy Miedzi i wyprzedzili je.
Stal Brzeg
W Brzegu wielkich powodów do radości rzecz jasna nie ma. Choć jeśliby trzeba było szukać plusów, to Stal zanotowała lepszą wiosnę od jesieni. Nie była to jednak wysoko zawieszona poprzeczka skoro wówczas ugrali ledwie pięć punktów i nie zdołali nikogo pokonać. W tym roku już jednak nastąpiła poprawa, bo wywalczyli 13 „oczek”, co jednak dało łącznie zaledwie 18.
Nie tylko jednak przez kiepską poprzednią rundę byli skazani na porażkę w kontekście walki o utrzymanie. Przez bardzo słabą postawę ekip z makroregionu III w 2 lidze stało się jasne, że z niższego szczebla na poziom wojewódzki spadną przynajmniej cztery drużyny. Dość napisać, że w związku z degradacją Skry Częstochowa i grą w barażach Zagłębia II Lubin bezpieczna może okazać się dopiero 13. lokata. A do niej żółto niebiescy stracili aż 27 punktów. Swoją drogą zamieszanie z licencjami w 2 lidze uratowało Stilon Gorzów Wlkp. a na rozstrzygniecie baraży czeka Podlesianka Katowice.
Czytaj także: Znamy ramowy terminarz piłkarskiej jesieni 2025
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania