W obozie Platformy długo panowała niepewność w kwestii brukselskiego mandatu dla Andrzeja Buły. Niedzielny sondaż exit poll wskazywał, że będzie europosłem. Ale działacze i sam opolski marszałek woleli czekać na wyniki samego głosowania. Te były znane o poranku i wynikało z nich, że Andrzej Buła został europosłem. Oficjalne potwierdzenie pojawiło się przed południem.
Ta sytuacja oznacza, że będzie nowy opolski marszałek. – Zakulisowe rozgrywki w tej kwestii trwały już zresztą od jakiego czasu. Zwolniły nieco, gdy okazało się, że Donald Tusk udzielił poparcia Danucie Jazłowieckiej. Zasiało to ziarno niepewności, czy to nie podkopie szans Andrzeja Buły – słyszmy w urzędzie marszałkowskim.
Kim będzie nowy opolski marszałek? Trzech kandydatów, jeden z rekomendacją
Ale od kiedy już wiadomo, że Andrzej Buła będzie europosłem, sprawy nabrały tempa. Na wtorkowe popołudnie zwołana jest pilna rada regionu opolskiej Platformy. Na niej nastąpi wybór osoby, która uzyska poparcie struktur partii, by być marszałkiem.
W kuluarach już od jakiegoś czasu było słychać, że zęby na tę funkcję ostrzy sobie trzech zastępców Andrzeja Buły w zarządzie województwa. To wicemarszałek Zbigniew Kubalańca oraz członkowie zarządu Szymon Ogłaza i Robert Węgrzyn.
– Rozgrywki trwają przede wszystkim pomiędzy Zbyszkiem i Szymonem – mówi nam działacz opolskiej PO. – Oni są w zarządzie województwa znacznie dłużej niż Robert. On wszedł tam niedawno, bo ledwie miesiąc temu. Choć część osób uważa, że nadawałby się, bo ma świeże spojrzenie.
Ustaliliśmy jednak, iż rekomendację Andrzeja Buły otrzymać ma Szymon Ogłaza.
– Tyle, że Zbigniew Kubalańca nie odpuszcza. Jest wyżej w partyjnej hierarchii i uważa, że to jemu należy się fotel marszałka. Temu wszystkiemu przygląda się Robert Węgrzyn. Liczy na to, że jeśli konflikt na linii Ogłaza – Kubalańca się zaogni, to wtedy on objawi się jako człowiek kompromisu. Tyle, że żaden z dwójki walczących o schedę po Andrzeju Bule raczej tego nie zaakceptuje – słyszymy w PO.
„Chcą to szybko załatwić”
– Widać sporą nerwowość i pośpiech. Skoro zarząd regionu jest we wtorek, to pewnie jeszcze w tym tygodniu będzie sesja sejmiku, na której nastąpią zmiany – mówi opolski samorządowiec.
Sytuację bacznie śledzą koalicjanci KO w sejmiku: Śląscy Samorządowcy i PSL. Przy czym to ci pierwsi są języczkiem u wagi. Bez poparcia ŚS radni KO w sejmiku nie mają dość głosów, by wybrać nowego marszałka.
– Koledzy z Platformy w ostatnich dniach byli bardzo powściągliwi. Tak naprawdę nadal nie wiemy, kogo zamierzają wskazać na następcę Andrzeja Buły – mówi jeden z działaczy Śląskich Samorządowców.
– Na pewno sprawy nabrały teraz sporego tempa. Oficjalnie chodzi o to, by zachować płynność funkcjonowania urzędu marszałkowskiego. Nieoficjalnie zaś regionalne struktury Platformy chcą tu wszystko szybko poukładać, zanim ktoś z zewnątrz zacznie im mieszać – twierdzi nasz rozmówca.
W kuluarach urzędu marszałkowskiego słychać, że w grze o to, kim będzie nowy opolski marszałek, coś ugrać chcą też ludowcy.
– Chcieliby mieć z powrotem swojego człowieka w zarządzie. Nie przemawiają jednak za tym ani wyniki wyborów do sejmiku z kwietnia, ani ostatnie wyniki wyborów do Brukseli – słyszymy w urzędzie.
Nowy opolski marszałek z niekompletnym zarządem?
Jedno jest pewne – rezygnacja Andrzeja Buły z funkcji marszałka będzie oznaczać konieczność wyboru całego nowego zarządu województwa. Jak tłumaczy Rafał Bartek, przewodniczący sejmiku z ramienia Śląskich Samorządowców, sama procedura przebiegnie tak, że cały zarząd złoży rezygnację.
– Później na tej samej sesji odbędzie się wybór nowego marszałka. Następne będzie głosowanie w sprawie dwóch wicemarszałków. A potem dwóch członków zarządu województwa – opisuje.
Przy czym, wedle naszej wiedzy, najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że na sesji, podczas której nastąpi zmiana marszałka województwa, może nie dojść do wyboru pełnego zarządu. Funkcja jednego z członków zarządu ma pozostać nieobsadzona.
– Zarząd przez pewien czas funkcjonowałby w niepełnym składzie – mówi pracownik urzędu marszałkowskiego. – To jest możliwe. A chodzi w tym o to, by to nowy marszałek, ktokolwiek nim ostatecznie będzie, miał wpływ na obsadę tego wakatu.
Kiedy odbędzie się sesja, podczas której Andrzej Buła przestanie pełnić funkcję, którą piastuje od 11 lat, a na której wybrany będzie nowy opolski marszałek? W kuluarach słychać, że to może nastąpić jeszcze w tym tygodniu. W grze są środa 12 czerwca i czwartek 13 czerwca. Wiele zależy od tego, czy Platformie uda się sprawnie wewnętrznie poukładać oraz porozumieć z koalicjantami. A także, czy kandydata na marszałka zaakceptuje centrala, czyli Donald Tusk.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.