O tym, że Janusz Kowalski zamierza opuścić województwo opolskie w nieoficjalnych rozmowach z politykami prawicy słyszeliśmy już od kilku miesięcy. Wskazywali, że poseł PiS skupia się na karierze ogólnopolskiej. Angażował się m.in. w Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.
W kuluarach było słychać, że biuro w Opolu ma, ale z jego działalnością jest różnie. Janusz Kowalski w tematach opolskich uaktywnił się jeszcze przy okazji zamieszania wokół pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy dla branży gastronomiczno-hotelarskiej. Zarzucał m.in. właścicielowi Starki w Opolu, że dostał pieniądze z politycznego klucza, choć ten żadnej dotacji nie wziął.
Janusz Kowalski zamknął biuro w Opolu i wybrał Zamość
Niedawno okazało się, że to, na co zanosiło się od jakiegoś czasu, stało się faktem. Janusz Kowalski zlikwidował swoje biuro poselskie w Opolu.
To mieściło się przy w kamienicy przy ulicy Oleskiej. Obecnie jest tam filia biura posła Kamila Bortniczuka, lidera PiS w regionie. Na tablicy przy wejściu jest jeszcze co prawda tabliczka, że pod tym adresem biuro ma też Janusz Kowalski, ale na tabliczce jest też logotyp Suwerennej Polski, z której poseł odszedł w czerwcu minionego roku, a która potem i tak połączyła się z PiS.
Na stronie internetowej Sejmu jest już informacja, że Janusz Kowalski nie ma biura poselskiego w Opolu, tylko w Zamościu przy ulicy Żeromskiego. Takie dane są też na jego profilu na Facebooku.
„Razem z Klubem Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Zamościa budujemy silną drużynę, gotową do pracy na rzecz mieszkańców regionu” – informuje poseł na swojej stronie internetowej.
Widać też, że na Lubelszczyźnie gra już na antyukraińskich nutach. Tak, jak w naszym regionie grał na nutach antyniemieckich i antymniejszościowych.
Poseł szykuje się do startu z woj. lubelskiego?
Wieść o tym, że Janusz Kowalski zlikwidował biuro w Opolu i przeniósł je do Zamościa zaskoczyła część polityków opolskiego PiS.
– Słyszałem, że u nas już nie zamierza być aktywny. Chciał startować z Warszawy, bo tam mieszka i ma rodzinę. Ale najwyraźniej uznał, że lepiej ulokować się z działalnością polityczną na wschodzie. Albo sama Nowogrodzka wskazała mu to miejsce do działania – komentuje jeden z działaczy.
Janusz Kowalski dwa razy uzyskiwał mandat posła kandydując z okręgu obejmującego województwo opolskie.
– Ale za drugim razem długo nie miał pewności, czy dalej będzie w Sejmie. Ten mandat wahał się pomiędzy nim i Violą Porowską. Ostatecznie zdobył go Janusz, ale w 2027 roku o mandat z listy PiS w województwie opolskim może być jeszcze trudniej – komentuje wieloletni polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.
Przypomina, że w ostatnich wyborach z opolskiej listy PiS wprowadził do Sejmu weszły cztery osoby: Paweł Kukiz, Marcin Ociepa, Katarzyna Czochara i Janusz Kowalski.
– W nadchodzących wyborach możemy wywalczyć jeszcze mniej mandatów. Część elektoratu może nam odebrać Konfederacja. A konkurencja u nas będzie mocna. Stąd startować znów pewnie będą chcieli Katarzyna Czochara i Marcin Ociepa. Możliwe, że na start zdecyduje się też Violetta Porowska. No i regionalny lider Kamil Bortniczuk – wylicza polityk PiS.
– Natomiast na wschodzie mamy więcej wyborców. Z samej części woj. lubelskiego obejmującej m.in. Zamość do Sejmu z naszej listy weszło siedem osób. Więc tam o mandat zdecydowanie łatwiej – argumentuje.
Janusz Kowalski wybiera Zamość i zamyka biuro w Opolu. Co ze sprawami mieszkańców?
Dzwoniliśmy do Janusza Kowalskiego, aby powiedział skąd decyzja o porzuceniu Opolszczyzny na rzecz Lubelszczyzny. W słuchawce zawsze było sygnał zajętej linii. Wysłaliśmy więc pytania przez SMS i WhatsApp.
Poprosiliśmy także o wskazanie, czy ten ruch wynika z zamiaru kandydowania do Sejmu z okręgu nr 7, obejmującego Zamość. Zwróciliśmy się również do posła wytłumaczenie tej zmiany opolskim wyborcom, którzy oddali na niego głos. A także co ze sprawami Opolan, które podjął. Do czasu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jeśli je przyśle, to zaktualizujemy tekst.
Dodajmy, że przenosiny posłów pomiędzy okręgami wyborczymi nie są niczym nadzwyczajnym. Przykładem poseł Kamil Bortniczuk. W wyborach z 2019 roku dostał się do Sejmu z naszego regionu, ale już 2023 roku startował z okręgu nr 16, obejmującego część woj. mazowieckiego wraz z Płockiem. W jakiś czas po tym wyborze wrócił z działalnością do woj. opolskiego. Obecnie jest liderem struktur PiS w regionie.
Czytaj także: Wiceprzewodniczący sejmiku z PiS w stowarzyszeniu Marcina Ociepy. „Nie wszystkim się to podoba”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania
