Zmiany w TVP budzą ogromne emocje. Szczególnie wśród przedstawicieli PiS i ich sympatyków, którzy we środę 20 grudnia manifestowali swoje niezadowolenie. Tak było m.in. pod siedzibą TVP3 Opole przy ul. Szpitalnej.
Z drugiej strony, – jak zauważa prezydent Arkadiusz Wiśniewski – zmiany w TVP to również okazja, by wrócić do dyskusji o przyszłości Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
„Jako prezydent Opola deklaruję chęć szybkiego spotkania z nowymi władzami TVP i rozmowę o nowym otwarciu Festiwalu” – napisał na Facebooku.
„KFPP ma być wreszcie wydarzeniem muzycznym, który podąża za nowymi trendami w polskiej muzyce. Hip-hop i muzyka alternatywna powinny na stałe zagościć w programie Festiwalu, bo tego chcą dzisiaj słuchać pokolenia współczesnych Polaków” – argumentuje prezydent Opola.
Festiwal w Opolu. Czy na imprezę wrócą prawdziwe gwiazdy?
Dalej Arkadiusz Wiśniewski przekonuje, że festiwal w Opolu to „najważniejsza impreza muzyczna w Polsce”. Z tym stwierdzeniem zdecydowanie można – delikatnie mówiąc – polemizować.
Faktem pozostaje jednak to, co prezydent Opola pisze dalej: że właśnie ta impreza „dba o tradycję polskiej piosenki, przypominając twórczość wybitnych artystów polskiej sceny muzycznej, takich jak: Wojciech Młynarski, Czesław Niemen, Agnieszka Osiecka czy Olga Sipowicz „Kora”. Nasz Festiwal słynie z ważnych, wzruszających koncertów wspomnieniowych i one również muszą mieć swoje znaczące miejsce w programie jednego z najstarszych festiwali muzycznych w Europie”.
Poważnym problemem, z jakim festiwal w Opolu boryka się od lat, jest fakt, że niemalże rok w rok oglądamy na nim tych samych wykonawców. Wielu topowych artystów imprezy w Opolu unikało, bo nie chciało być kojarzonych z TVP. Albo zwyczajnie tej imprezy nie potrzebowali, by się wypromować.
Nie powinien więc dziwić postulat prezydenta Opola, który chce, aby na scenie amfiteatru „ponownie pojawili się artyści podbijający listy przebojów i serca nowych pokoleń słuchaczy”. Do tego dochodzi postulat, aby do programu imprezy wrócił zdjęty kilka lat temu Kabareton. Arkadiusz Wiśniewski podkreśla też, że festiwal w Opolu powinien być wolny od polityki.
„Już dziś zapraszam piosenkarzy i piosenkarki, autorów tekstów piosenek i całe środowisko muzyczne na przyszłoroczny 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Jako Miasto zrobimy wszystko, abyście czuli się u nas dobrze, a dla mieszkańców i gości Festiwalu przygotujemy wiele wydarzeń towarzyszących tej wyjątkowej i prestiżowej dla naszego miasta imprezie” – deklaruje prezydent Opola.
Czytaj także: Historyczny festiwal bez historii. Akademia i polityczny akcent na finał Opola 2023