Automotive na Opolszczyźnie
Biznes automotive, szczególnie na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku coraz częściej przyciąga zainteresowanie branżowych ekspertów. Z raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że Polska zajmuje dziesiątą lokatę na liście największych eksporterów podzespołów na świecie.
Poszczycić się może wartością eksportu na poziomie 12,3 mld USD. Przytaczając dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wiemy, że w 2022 roku nasze fabryki wyprodukowały aż 483,8 tys. pojazdów. Oznacza to o 10,1 proc. więcej niż jeszcze rok wcześniej.
– Rozwój przemysłu motoryzacyjnego ma olbrzymi wpływ na rynek powierzchni przemysłowych i magazynowych w Polsce. Oprócz Górnego Śląska prężnie rozwija się także w województwach dolnośląskim i opolskim – zauważa Jakub Kurek, dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych Newmark Polska.
– Według naszych obliczeń, około 10 proc. całkowitego popytu rejestrowanego na Dolnym Śląsku stanowią właśnie firmy z sektora automotive. W rzeczywistości ten udział może być jeszcze większy. Dlatego, że statystyki nie uwzględniają powierzchni wynajmowanej przez dostawców oraz inne firmy współpracujące pośrednio z branżą motoryzacyjną.
Opolskie świetnie położone
Co sprawia, że inwestorzy chętnie rozwijają swoje biznesy w branży automotive właśnie w naszym regionie? Tomasz Hanzel, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki zauważa, że położenie województwa opolskiego przy pasie A4 wpisuje się w większy obszar gospodarczy. Rozciąga się on od Legnicy po Jaworzno.
– Jest to teren podzielony administracyjnie między dolnośląskie, opolskie i śląskie, jednak ze względu na sieci kooperacyjne coraz bardziej zaczyna stanowić jeden obszar wzmożonej aktywności gospodarczej – wyjaśnia dyrektor OCRG.
– Opolszczyzna korzysta na tej lokalizacji również dlatego, że wielkie i strategiczne inwestycje w znaczeniu gospodarki Polski zlokalizowane są np. we Wrocławiu, Wrześni czy Gliwicach. Nie można także zapominać o doświadczonej kadrze i profilach kształcenia naszych szkół, które doskonale się uzupełniają, tworząc kompleksową ofertę.
W podobnym tonie wypowiada się Anna Domańska, doradczyni w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych Newmark Polska. Ekspertka zauważa, że o atrakcyjności województwa opolskiego przesądza m.in. właśnie położenie pomiędzy Wrocławiem i Katowicami. To niezwykle korzystna lokalizacją dla firm motoryzacyjnych, szczególnie tych współpracujących z kontrahentami na obydwu wymienionych rynkach. Przy czym podkreśla, że rynek magazynowy w Opolskiem jest niewielki.
– To około 246 tys. m kw. całkowitej powierzchni. Pozostaje jednak pod lupą deweloperów, którzy poszukują możliwości w tym regionie – zauważa Anna Domańska.
– Jedną z większych inwestycji ogłoszonych w ostatnim czasie jest rozpoczęcie rozbudowy CTPark Opole. Nowy obiekt, w formule build-to-suit, zostanie zrealizowany na potrzeby globalnego dostawcy układów chłodzenia do samochodów ciężarowych – TitanX Engine Cooling. Najemca ten już od 2018 roku zajmuje 11 600 m kw. w tym parku, a w październiku tego roku wprowadzi się do nowego budynku o powierzchni 26 000 m kw., zajmując 18 200 m kw., a kolejne 8000 m kw. w 2025 roku.
Branża automotive na Opolszczyźnie. Dlaczego się rozwija?
Tomasz Łężak, dyrektor zakładu TitanX Engine Cooling w Opolu, w rozmowie z „O!Polską” potwierdza, że faktycznie trudno o lepszą lokalizację dla biznesu automotive.
– Nasze produkty gabarytowo są dość duże. Dlatego też musimy być blisko klienta. To właśnie dlatego logistyka jest dla nas bardzo ważna. Dzięki autostradzie mamy dobre połączenie na południe i na zachód – tłumaczy.
– Opole jest też cenne ze względu na absolwentów. Nasi pracownicy mogą im przekazywać nabyte kompetencje – dodaje. – Położenie miasta pomiędzy Wrocławiem a tzw. śląską kolebką branży automotive (Gliwice, Zabrze i Katowice) także ułatwia ściąganie specjalistów.
To również jeden z powodów, dla których TitanX Engine Cooling koncentruje się na ciężarówkach nie bez powodu.
– Popyt na takie samochody rośnie. Decyduje o tym między innymi mocno rozwijająca się branża e-commerce – mówi Tomasz Łężak. – Paczki do paczkomatów są wysyłane z dnia na dzień. Małe samochody dostawcze sprawdzają się w dojeździe do lokalnego huba. Problemem jest daleki transport. Ten musi być zapewniany przez ciężarówki.
Elektryczne samochody ciężarowe to przyszłość
– Dodatkowo w branży ciężarówek bardzo mocno rozwijają się elektryczne samochody ciężarowe. Z naszej perspektywy samochody zeroemisyjne to ogromna szansa. W związku z tym jesteśmy mocno zaangażowani w większość projektów ze wszystkimi producentami ciężarówek. Między innymi rozpoczęliśmy seryjną produkcję dużego projektu dla Volvo w 2022 roku. A z końcem tego roku lub z początkiem następnego, ruszamy z kolejnym projektem ciężarówek elektrycznych.
Innym ciekawym przykładem dobrze prowadzonego biznesu jest spółka MM Systemy z Kątów Opolskich. To dostawca automotive o bogatym doświadczeniu. Na rynku jest znana od 10 lat.
– Nasza firma zdobyła uznanie i zaufanie klientów. Daliśmy się poznać jako niezawodny partner w branży motoryzacyjnej. Należymy do grupy, w której skład wchodzą dwa zakłady w Niemczech i USA – mówi Roland Krause, menedżer i udziałowiec z MM Systemy. – Jesteśmy dumni z naszej długotrwałej współpracy z BMW, jednym z najbardziej prestiżowych producentów samochodów na świecie.
Jak dodaje, początkowe projekty dotyczyły elementów toczonych do samochodów spalinowych.
– Obecnie nasze portfolio zasiliły także elementy złożone, wymagające procesów spawania. Dzięki zaufaniu, które zdobyliśmy, produkujemy elementy do samochodów elektrycznych – wyjaśnia Krause i dodaje, że firma składa się z zespołu wykwalifikowanych i doświadczonych specjalistów, którzy pracują z zaangażowaniem i pasją, co jest kluczem do sukcesu.
– Dążymy do ciągłego doskonalenia naszych procesów produkcyjnych i doskonalenia naszych umiejętności. Wszystko po to aby sprostać rosnącym oczekiwaniom rynku – podkreśla.
Biznes automotive na Opolszczyźnie a specjalne strefy ekonomiczne
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Centrum Obsługi Inwestora OCRG, inwestorzy oczekują w pierwszej kolejności dobrze przygotowanych ofert: bez obciążeń prawnych i z przygotowaną infrastrukturą.
– Następnie ważne są: dostęp do kadry oraz udogodnienia związane ze Strefą Ekonomiczną – wyjaśnia Tomasz Hanzel. – Od 2018 roku firma inwestująca na Opolszczyźnie może korzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego w ramach Polskiej Strefy Inwestycji. A w naszym regionie ulga jest największa, bo sięga aż 40 proc. Dla porównania, w Śląskiem jest to 30 proc., a w Dolnośląskiem – 25 proc. W zależności od części województwa, może być to zwolnienie uzyskane od Wałbrzyskiej lub Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, które są najlepszymi strefami ekonomicznymi w skali nie tylko Polski, ale i Europy czy świata.
Branża automotive w regionie wciąż do przodu
Dyrektor OCRG podkreśla, że ważnym argumentem jest także kompleksowe przygotowanie obszaru inwestycyjnego.
– Obszaru o uregulowanym stanie prawnym, z planem przestrzennym, gotowym dojazdem łączącym działkę z głównymi drogami krajowymi i autostradami. A także przygotowaną infrastrukturą techniczną – wylicza.
Dlatego też nietrudno przewidzieć, że w najbliższym czasie w województwie opolskim pojawią się kolejne inwestycje z branży automotive. Tomasz Hanzel jest przekonany, że Opolszczyzna w tej materii jest atrakcyjna bez dwóch zdań.
– Wiele podmiotów działa, rozwija się i pyta o możliwości. W ostatnim roku w naszym województwie prowadzono 48 projektów inwestycyjnych, z czego 14 należało do branży automotive. Podmiotów, które są zainteresowane naszym regionem, nie brakuje – zapewnia dyrektor OCRG.
Na koniec stwierdza również, że warto podkreślić mnogość wielu silnych firm branży automotive w regionie. Bez wątpienia to wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo rynku pracy i stabilność zatrudnienia.
Branża automotive na Opolszczyźnie – kluczowi gracze:
- Liderzy działający od lat w regionie:
Neapco, SNOP, Pionier Prudnik, GT Trailers, Mega Benalu, GZWM , WeWire (dawniej Coroplast) czy Narzędziownia Pszenica. To firmy, które ciągle inwestują, modernizują się i zatrudniają.
- Firmy, które pojawiły się ostatnich latach i w szybkim tempie rosną poprzez kolejne inwestycje, czasami przeganiając także tzw. starych liderów:
Donaldson, Adient, Mitsui Hithg Tech, Mubea, IFA, Polaris, TitanX, IAC, MM Systemy, Hengst czy też Umicore.
Czytaj: Małe opolskie sklepy przegrywają z konkurencją. Dochodzi presja inflacji i technologii
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania