16 września wody Osobłogi poczyniły tu wielkie spustoszenie. Zdjęcie samochodu, którego kierowca zignorował ostrzeżenia strażaków i wpadł tutaj w głęboką wyrwę, obiegły cały kraj. Zniszczony most w Żywocicach odciął nie tylko mieszkańców wiosek gminy od Krapkowic, ale także całą gminę Walce i Głogówek. Niemożliwy jest też przejazd trasą 45 od Opola do Kędzierzyna Koźla.
Dzięki działaniom wielu osób i instytucji ruch udało się tu jednak częściowo przywrócić. Na początek pieszo-rowerowy. Ale za parę tygodni mają już tędy jeździć samochody i autobusy. Wszystko za sprawą mostu tymczasowego, który postawi wojsko. Powstaną też nowe drogi dojazdowe.
Zniszczony most w Żywocicach z kładką pieszo-rowerową
Inicjatywa zamontowania tymczasowej kładki wyszła od gminy, a firma POM Krapkowice zaoferowała się wykonać ją bezinteresownie w darze powodzian i samorządu. Montaż nastąpił we wtorek 24 września w samo południe.
– Przedstawiciele firmy zgodzili się zrobić to bez namysłu. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni – mówi wiceburmistrz Krapkowic Arnold Joszko.
Andrzej Kulpa z POM Krapkowice dodaje, że takie uzgodnienia zapadły już tydzień wcześniej. Ale trzeba było zaczekać na ekspertyzy, czy zniszczony most w Żywocicach nadaje się do tego, aby ułożyć na nim kładkę. Pozwolenie pojawiło się w poniedziałek 23 września. Od razu ruszyły przygotowania do montażu.
– Ludzie i tak przechodzili przez te wyrwy na własną rękę. Teraz mogą robić to w sposób bezpieczny – stwierdza Andrzej Kulpa.
Kładka ma 20 metrów długości i ponad metr szerokości. Do ronda się nią wprawdzie nie dojedzie – bo dalej są kolejne dwie wielkie wyrwy – ale da się do ulicy Kozielskiej.
Będzie wojskowy most tymczasowy
Na kładce się nie skończy. Odbudowa trasy przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad może potrwać wiele miesięcy, nawet ponad rok. Fachowcy dopiero szacują szkody. W związku z tym zapadła decyzja o montażu mostu tymczasowego przez Osobłogę. Zrobi to wojsko, konkretnie saperzy z województwa mazowieckiego.
Rozpoczęły się już prace przygotowawcze. Przeprawa ma być dwujezdniowa i mierzyć ma 42 metry. Będą z niej mogły korzystać samochody i autobusy oraz pojazdy służb ratunkowych. Starosta krapkowicki Maciej Sonik zapowiedział, że powiat wykona też budowę dróg dojazdowych do tego mostu. Powiat stara się o pieniądze rządowe na ten cel.
Póki co trudno określić kiedy przeprawa, która zastąpi zniszczony most w Żywocicach, będzie gotowa. To może być kilka tygodni: najpierw muszą powstać najazdy. W obu przedsięwzięciach gmina i powiat krapkowicki współpracują.
– Rozmowy na temat budowy mostu tymczasowego podjął starosta, bo z tej trasy będą korzystać nie tylko mieszkańcy naszej gminy, ale znacznie większego terenu – mówi wiceburmistrz Joszko.- Wierzę, że to się uda. My go przy tym wspieramy, a on wspierał nas przy kładce. Współpraca jest tu bardzo ważna. Sam montaż potrwa krótko: tydzień, góra – dwa, ale zanim to nastąpi trzeba wybudować drogi i poczynić uzgodnienia z administratorami dróg: krajowej i wojewódzkiej, trzeba się więc jeszcze trochę uzbroić w cierpliwość.
Czytaj także: Zawalony most w Głuchołazach uprzątnięty. Nowa przeprawa nie do uratowania?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.