Bez happy endu obyło się w przypadku pierwszej siły regionu. A przez pewien czas na taki się zanosiło. Rolnik Głogówek goszcząc rezerwy AZS-u UJ Kraków 1-2 prowadził po trafieniu Martyny Małolepszej. Rywalki jednak po zmianie stron odwróciły losy pojedynku. Tym samym ekipa z Ziemi Prudnickiej wciąż ma na koncie sześć punktów i przy bilansie bramkowym 7-21 spadła na dziewiąte miejsce w stawce 12. ekip grupy południowej.
Szczebel niżej mamy dwie drużyny, ale na boisko wybiegła tylko jedna, albowiem Unia Opole pauzowała. Niestety przedstawicielki ULKS Bogdańczowice przegrały w Tychach aż 1-6. Jako plus można jednak odebrać fakt, iż wreszcie zdobyły gola, a piłkę do siatki posłała Żaneta Garbicz uderzeniem z rzutu karnego. Nic więc dziwnego, że po czterech meczach team spod Kluczborka wciąż jest ostatni w grupie 3 (0 pkt, 1-15). Natomiast opolanki są na czwartej pozycji z sześcioma „oczkami” na koncie (7-5).
Tylko jeden mecz także w lidze wojewódzkiej. W nim to LZS Pakosławice pokonał na wyjeździe GSDA Kalinów 2-1. Spotkanie Polonii Prószków z zapleczem Unii Opole przełożono na 11 października. Natomiast rezerwy Rolnika Głogówek tym razem pauzowały. Pełna tabela TUTAJ.