Siatkówka
Zacznijmy tym razem od tych ostatnich. Tym bardziej, że to dla nich druga wygrana z rzędu. Teraz jednak podopieczni Dawida Krupy wygrali za pełną pulę. Dzięki czemu z 15 punktami (w setach 20:39) na koncie wciąż mogą marzyć o pozostaniu na tym szczeblu zmagań, aczkolwiek wciąż są na 11. spadkowej pozycji. Szczególnie z taką grą jak przeciwko ekipie z Gubina, którą ograli bardzo pewnie w trzech partiach. A zwłaszcza zważywszy na to jak zaprezentowali się w odsłonie nr 2.
– Przyznam szczerze, że to był pierwszy mecz w którym zagraliśmy takim składem, jaki chciałem widzieć od początku sezonu nie krył trener strzelczan Dawid Krupa. – Powrócił Filip Oliveira, bo udało się to jego kolano uratować i wygląda to coraz lepiej. Na przyjęciu Maciej Walczak i Krzysztof Zapłacki radzą sobie bardzo dobrze, do tego Tomasz Gawron wyraźnie złapał formę, a do tego Artur Błażej dzieli te piłki idealnie. Przy takim układzie sił myślę, że jesteśmy w stanie wygrywać z większością zespołów w naszej grupie.
ZAKSA Strzelce Opolskie – MLKS Iwaniccy Gubin 3:0 (25:21, 25:17, 25:19)
ZAKSA: Błażej, Zapłacki, Brysik, Roque de Oliveira, Walczak, Andrulewicz, Gawron (libero) oraz Kita, Matyja, Wójcikiewicz.
Koszykówka
Na pierwszy plan wysuwa się fakt, iż pierwszej porażki w tym sezonie doznali koszykarze Pogoni Prudnik. To boli tym bardziej, iż polegli u siebie. Niemniej pewnego rodzaju usprawiedliwieniem może być fakt, iż za nimi mecz na szczycie grupy D. Do hali Obuwnika zawitała bowiem trzecia w stawce ekipa KS-u Kosz Pleszew. Spotkanie od początku do końca było bardzo zacięte, ale na finiszu przyjezdni zachowali więcej zimnej krwi. Co ciekawe jednak mimo takiego obrotu spraw biało-niebiescy po dłuższej przerwie powrócili na fotel lidera tabeli, albowiem zajmujący dotychczas to miejsce Turów Zgorzelec tym razem nie grał.
Pogoń Prudnik – KS Kosz Pleszew 78:82 (23:20, 14:21, 15:13, 26:28)
Pogoń: S. Sanny 22, Nowakowski 20, Garwol 12, Prostak 11, Nowicki 7, Kociuga 6, Kasiński.
Ciężki bój także za dziewczętami z Chrobrego Basket Głuchołazy, które ostatecznie pokonały na wyjeździe team ISWJ Wisła. Co ważne rywalki, choć znacznie niżej notowane, to jednak postawiły się przewodzącej w stawce strefy śląskiej ekipie z Opolszczyzny. Podopieczne Tadeusza Widziszowskiego gorzej zaczęły, ale z biegiem czasu nie tylko odrobiły straty, ale i starały się trzymać rękę na pulsie.
ISWJ Wisła – Chrobry Basket Głuchołazy 70:74 (24:18, 15:21, 13:17, 18:18)
Chrobry: Jankowska 19, Wowra 19, Nycz 10, Madej 9, Domagalska 6, Michalak 4, Szastak 4, Staniewicz 3, Fiech, Kowalska.
Piłka ręczna
To nie był udany czas dla naszych ekip piłki ręcznej. Przegrały bowiem wszystkie trzy. Najbardziej bolesna porażka była udziałem Olimp Grodków. Podopieczni Adama Boczarskiego zostali bowiem rozbici przez GOKiS Kąty Wrocławskie 22:38 w meczu na szczycie grupy B. I tym samym spadli na czwarte miejsce.
GOKiS Kąty Wrocławskie – Olimp Grodków 38:22 (16:9)
Olimp: Drojma, Lellek, Socha – Ziemiński 7, Kolanko 4, Żubrowski 3, Turkowski 2, Ungier 2, Garncarz 1, Koprek 1, Lechowicz 1, Migoń 1, Dyktyński, Łacny, Mistak, Słomczewski.
Znacznie bliżej powodzenia byli ich niżej notowani koledzy zza miedzy. Orlik Brzeg rywalizował w Lesznie i długo można było liczyć na happy end. Niestety, w końcówce gospodarze wytrzymali ciśnienie i brzeżanie dalej muszą godzić się na przedostatnią pozycję w zestawieniu.
Real Astromal MKS Leszno – Orlik Brzeg 32:29 (16:14)
Orlik: Sitarski, Sobczyk – Kurzawa 7, Stypiński 5, Chmiel 3, Onyszkiewicz 3, Piech 3, Szczurkowski 3, Młotkowski 2, Wilisowski 2, Sendra 1, Adwent, Feliszek, Stanoszek, Turyniewicz, Wojcieszek.
Jeszcze bliżej, choćby remisu, były panie z Otmętu Krapkowice. One w starciu ze Śląskiem Wrocław prowadziły na 12 minut przed końcem 26:24. Do końca rzuciły już jednak tylko trzy gole, rywalki siedem i ostatecznie to one cieszyły się z pełnej puli. Tym samym nasze szczypiornistki pozostały na siódmej, przedostatniej lokacie grupy B.
Otmęt Krapkowice – Śląsk Wrocław 29:31 (12:14)
Otmęt: Szymańska – Blozik 7, Bugdoll 7, Golec 6, Stopa 6, Stańczyk 3, De Sena Pereira, Medwid, Pisarzak, Szwajkiewicz, Tiuchtiej.
Czytaj także: Siatkarki UNI Opole triumfowały za „sześć punktów”