Jak powiedział nam dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa, w miejsce, gdzie był wybuch gazu na Zaodrzu, zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej i pogotowie gazowe. Działania strażaków polegały natomiast na sprawdzeniu piwnic okolicznych budynków czy nie ma tam wycieków. Na szczęście nic takiego nie stwierdzono.
Jest to istotne tym bardziej, że w tej okolicy od kilku tygodni trwa wymiana podziemnych instalacji gazowych. Niemniej w momencie eksplozji nie było tam nic robione. Co nie zmienia faktu, iż na skutek wybuchu powstała dziura w ziemi, a do tego popękało sporo płyt chodnikowych.
Miejsce akcji zabezpieczają strażacy, a pogotowie gazowe ustala źródło wycieku gazu.
Czytaj także: Wypadek pod Lasowicami Wielkimi. Kierowca w śpiączce