Upał w Polsce nie odpuszcza. To z kolei wiąże się z licznymi dolegliwościami, które pojawiają się u osób w różnym wieku.
– W takie dni mamy więcej pacjentów z odwodnieniem, zawrotami głowy, utratą przytomności i ostrymi bólami głowy – mówi lek. med. Filip Kucharski ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego USK w Opolu.
Upał w Polsce. Bez czego ani rusz
– Trzeba pamiętać, że zaniedbywanie odpowiedniego nawodnienia, schładzania, czy wentylacji mieszkań, w których się znajdujemy, w przypadku osób z chorobami wielonaczyniowymi i chorobami serca doprowadzi jeszcze do zaostrzenia stanu chorobowego – dodaje.
Lekarz mówiąc o nawadnianiu zaznacza, że chodzi wyłącznie o wodę mineralną. Zdrowa osoba podczas upałów powinna wypić około 3 litrów wody. To takie minimum.
– Kawę, herbatę zwykle pijemy rzadziej podczas upałów. Natomiast jeśli to robimy, to musimy te filiżanki doliczyć do tych trzech litrów wypijanej wody – podkreśla lek. med. Filip Kucharski.
Kawa, herbata i wszelkie słodkie napoje nie wliczają się bowiem do tego bilansu.
– Napoje słodzone powodują tak naprawdę odwodnienie. Dlatego, że cukier powoduje częstsze oddawanie moczu – tłumaczy lek. med. Filip Kucharski. – Podobnie działa kawa i herbata, ze względu na kofeinę i teofilinę. To związki pobudzające oddawanie moczu.
Podczas upałów powinno się wykluczyć napoje energetyczne. Bo one również działają odwadniająco. Nie wolno pić także alkoholu. Ponieważ „procenty” działają wtedy ze zwielokrotnioną siłą. W związku z tym możemy czuć się zdecydowanie gorzej.
– Krótko mówiąc, trzeba dużo pić oraz schładzać się zimnymi okładami i zimnym natryskiem – radzi lekarz z SOR.
Ponadto starsze osoby, jeśli nie muszą wychodzić, w godz. 11.00-16.00 lepiej niech przebywają w domach. Będzie dla nich bezpieczniej.
Kto jest narażony najbardziej?
Ci najbardziej narażeni na utratę przytomności, trafiający na SOR, to bowiem osoby najczęściej w zaawansowanym wieku i chorujące.
– Osoby z niewydolnością wielu narządów, jak niewydolność nerek, czy niewydolność serca, te z chorobami kardiologicznymi, mają obniżoną zdolność termoregulacji organizmu – tłumaczy lek. med. Filip Kucharski.
– Przyjmują leki zaburzające zdolności termoregulacji organizmu, powodujące też odwodnienie i zwolnienie akcji serca.
W przypadku osób starszych mechanizm termoregulacji jest ograniczony. Natomiast u małych dzieci jeszcze niewykształcony. Dlatego, podobnie jak w przypadku seniorów, z małymi dziećmi nie powinno się wychodzić w godzinach największego żaru.
Zdrowi, dorośli ludzie nawet podczas wysokich temperatur dzięki zdolności do termoregulacji organizmu radzą sobie z odprowadzaniem ciepła. Nawet podczas prawie tropikalnej pogody odprowadzamy ciepło poprzez skórę, przez oddychanie. Ale też serce podczas takiej pogody pracuje szybciej. A chorzy na serce przyjmują leki zwalniające akcję serca, w ich przypadku ciepło jest wolniej odprowadzane.
Upał w Polsce. Ostrożnie z „klimą”
W instytucjach, galeriach handlowych, a przede wszystkim samochodach jesteśmy w klimatyzowanej przestrzeni. Kiedy wychodzimy z klimatyzowanego samochodu na zewnątrz, poczujemy nagłe „buchnięcie” gorącego powietrza. Albo zimnego, kiedy wchodzimy do klimatyzowanego pomieszczenia. Jak wówczas zareaguje nasz organizm?
– Te nagle zmiany temperatur nie są pożądane. Ponieważ nagły przeskok temperaturowy jest niebezpieczny dla organizmu – mówi lek. med. Filip Kucharski. – Od przeziębienia, zapalenia zatok, do innych powikłań. Dobrym rozwiązaniem podczas jazdy samochodem jest na kilka minut przed dojazdem do celu wyłączyć klimatyzację.
Podobnie trzeba postępować przed wyjściem z biura, czy innych pomieszczeń – trzeba powoli oswajać się z temperaturą panującą na zewnątrz.
Dawniej klimatyzacja nie była tak rozpowszechniona. Dziś teraz już nam powszechnie towarzyszy.
– Klimatyzacja ma więcej pozytywnych, niż negatywnych stron – mówi lekarz. – Obniża temperaturę, powoduje cyrkulację powietrza. A to pomaga schładzać organizm.
Wiele przypadków trafiających na oddział ratunkowy dotyczy właśnie osób przebywających w pomieszczeniach, gdzie było gorąco i słabo wentylowanych.
Przeciągi nie takie złe
Natomiast tam, gdzie nie ma klimatyzacji, nie należy bać się tzw. przeciągów, które wentylują pomieszczenia. A przeciągów obawia się wiele osób, szczególnie starszych.
– W opiniach o przeciągach istnieje więcej zabobonów niż faktów. Dlatego podczas obecnych upałów nie można obawiać się otwartych okien i drzwi – podkreśla lek. med. Filip Kucharski. – Oczywiście, u kogoś może się zdarzyć, że przepływ tego powietrza doprowadzi do przeziębienia, zapalenia zatok, ale o wiele ważniejsza jest temperatura naszego ciała.
Podczas wysokich temperatur młodsze osoby żyją nadal aktywnie, korzystają np. z siłowni, jeżdżą na rowerach i biegają.
– Wszystko zależy od tego, jak potrafimy zadbać o siebie – zaznacza lek. med. Filip Kucharski. – Jednak podczas upałów ten wysiłek powinien być mniejszy. U ludzi młodych, trenujących, zdarzają się udary wysiłkowe cieplne i odwodnienia. Osoba młoda i zdrowa, która wykonuje wysiłek fizyczny, musi wypić więcej niż trzy litry wody z elektrolitami. Trzeba się schładzać, a po wysiłku, na przykład na siłowni, powinno się odpocząć. Ale młode organizmy potrafią regulować.
– To co nam najbardziej szkodzi to duża wilgotność powietrza, długo utrzymujące się ciepło i słońce, działające na głowę i skórę, doprowadzając do poparzeń – dodaje lek. med. Filip Kucharski. – I bólu głowy.
Nadal, mimo wszystko, obecna jest moda na dużą opaleniznę. Unikajmy jednak plażowania w godzinach od 11 do 15. I najlepiej w ruchu z nakrytą głową, potrzebne są też okulary przeciwsłoneczne, odpowiednie kremy z filtrem. I duża ilość wody mineralnej. Absolutnie bez alkoholu.
Czytaj też: Fakty i mity na temat opalania. „Piękna i zdrowa skóra nie ma określonego koloru”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.