Przyjezdne od początku premierowej partii kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Dość napisać, że szybko było 10:4 dla nich. I nawet gdy opolanki próbowała pobudzić Lana Conceicao i te zbliżyły się do rywalek na dwa „oczka”, to te zaraz znowu im odskoczyły. Ostatecznie wicemistrzynie kraju pewnie zwyciężyły do 16!
Po zmianie stron wydawało się, że miejscowe wreszcie się obudziły. Wszak przy świetnych serwach Gabrieli Makarowskiej-Kulej wygrały pięć pierwszych akcji. Jakby tego było mało, gdy udanie kontrę zakończyła Oliwia Sieradzka, wyszły one na prowadzenie 9:2. Co z tego jednak skoro równie szybko je straciły, gdyż już niebawem mieliśmy remis po 11. Jakby tego było mało rzeszowianki „poszły za ciosem” i było 17:14 dla nich. Tego już nie wypuściły z rąk i ostatecznie zwyciężyły przewagą pięciu piłek.
Trzeciego seta znowu jedną kapitalnie zaczęły podopieczne Nicoli Vettoriego. Przy zagrywce Natalii Kecher odskoczyły na 5:0… po czym znowu dały się dogonić rywalkom. Co prawda już nie tak sugestywnie, jak poprzednio, ale rzeszowianki doszły je przy stanie 10:10. Później jednak mieliśmy dość wyrównany bój, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero dwa błędy naszych siatkarek pozwoliły przyjezdnym uspokoić grę. Sytuację próbowała jeszcze ratować Anastasja Kraiduba (23:24), ale ostatnie słowo należało do ekipy z Podkarpacia.
UNI Opole – Developres Bella Dolina Rzeszów 0:3 (16:25, 20:25, 23:25)
UNI: Makarowska-Kulej, Conceicao (10), Pellegrino (4), Krajduba (9), Sieradzka (6), Kecher (2), Adamek (libero) oraz Stronias (4), Janicka.