Siatkarki UNI Opole są w połowie sezonu, który może być dla nich historyczny. Na półmetku fazy zasadniczej są na drugim miejscu (pełna tabela TUTAJ). W Pucharze Polski znalazły się w zdecydowanie łatwiejszej „połowie drabinki”, aż do finału.
Nie ma co kryć, że opolanki obecną kampanię zaczęły kiepsko. Ale też warto zauważyć, że mierzyły się z finalistkami poprzedniej edycji Tauron Ligi. Na inaugurację przegrały u siebie z ŁKS-em Commercecon Łódź 1:3, a następnie w Rzeszowie z DevelopResem 0:3. Później jednak przyszła seria dziewięciu zwycięstw w których nasza ekipa straciła tylko trzy sety. W nich to ogrywała kolejno:
- Eco Harpoon Los Nowy Dwór Mazowiecki (d) 3:0
- Sokół&Hagric Mogilno (w) 3:1
- Ita Tools Stal Mielec (d) 3:0
- BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała (w) 3:0
- PGE Budowlani Łódź (d) 3:0
- Lotto Chemik Police (w) 3:1
- Volley Wrocław (d) 3:0
- Metalkas Pałac Bydgoszcz (w) 3:0
- Moya Radomka Radom (w) 3:1
UNI Opole w połowie sezonu
Taka a nie inna postawa podopiecznych Bartłomieja Dąbrowskiego może sprawić, że wyjątkowo szybko zapewnią sobie utrzymanie w elicie. W kontekście obecnej pozycji może to brzmieć śmiesznie, ale utrzymanie było celem minimum dla drużyny. Tym bardziej, że tak właśnie bywało w czterech poprzednich edycjach rozgrywek.
Śmiało jednak mogą patrzeć do góry. Szczególnie, że świetnie do zespołu wkomponowały się trzy nowe zagraniczne zawodniczki. Jak choćby liczącą 176 cm, co na siatkarkę nie jest imponującym wzrostem Meksykanka Uxue Guereca (cztery tytuły MVP, 25 asów serwisowych). Bardzo dobrze uzupełnia ją 13 cm wyższa Szwedka Hanna Hellvig. A wszystkimi bardzo dobrze kieruje Amerykanka Margaret Speaks, którą w razie czego udanie potrafiła zastąpić również nowa w kadrze Wirginia Mulka. Inna świeża twarz wśród Wilczyc czyli libero Klaudia Łyduch z kolei coraz głośniej puka do bram reprezentacji.
Natomiast drugą młodość przeżywa atakująca Katarzyna Zaroślinska-Król, a i niemniej doświadczona środkowa Katarzyna Połeć wciąż potrafi dodać swoje trzy grosze. Do tego wyraźnie krzepnie obok niej grająca na tej samej pozycji Natalia Kecher.

Sukces ligowy nie musi być jedynym. Tym bardziej, że znacznie wcześniej poznamy decydujące rozstrzygnięcia w Pucharze Polski. A w nim opolankom los sprzyjał, przynajmniej w losowaniu. Choćby z tego tytułu, że w swojej połówce drabinki nie mają żadnej ekipy, która sięgała poprzednio po medale ligi. Już wtorek zmierzą się ze znacznie niżej notowanym Volleyem Wrocław, a jeśli przejdą dalej to w ćwierćfinale zagrają z lepszymi z pary BKS Bielsko-Biała – Radomka Radom.
Czytaj także: Nasze zespoły z 3 ligi siatkówki zakończyły rok na parkietach
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydanie




