Szczęście w nieszczęściu, że grały jednak nie w ramach Tauron Ligi, a Pucharu Polski. Z drugiej strony przegrały już na początku swojej drogi w tych zmaganiach. Odpadły przecież w 1/8 finału. Tym samym nie powtórzą sukcesu z poprzedniej edycji. Jednego z większych w historii klubu, kiedy to awansowały do Final Four tych rozgrywek.
Trudno jednak było spodziewać się po Wilczycach, że jakoś szczególnie postawią się rzeszowiankom. Jakby nie było te są aktualnie liderkami tabeli (pełne zestawienie TUTAJ). W lidze doszło do jednego meczu i wówczas opolanki już bardziej opierały się rywalkom, ulegając 1:3. Niemniej wówczas zupełnie „oddały” im partie nr 3 i 4.
Teraz podopieczne Nicoli Vettoriego zaprezentowały się jeszcze gorzej. Dość napisać, iż w trzech setach ugrały łącznie zaledwie 37 punktów. Najwięcej zdobyły w inauguracyjnej części, którą przegrały do 16. Potem było jeszcze gorzej. Zostały bowiem rozbite do 10 i 11.
Więcej informacji niebawem
Czytaj także: UNI Opole wciąż bez przełamania, ale było blisko