Opisując powódź w gminie Prudnik 2024 burmistrz na wstępie zaznaczył, że już teraz nie do wszystkich miejsc da się dotrzeć. Mimo, że nocą sytuacja wydawała się nieco lepsza ze względu na spadający poziom rzeki, to obecnie określana jest jako krytyczna.
Powódź Prudnik 2024. Burmistrz apeluje o dobrowolną ewakuację
– Miejsca do tej pory zabezpieczane są już przerywane przez wodę – mówił Grzegorz Zawiślak. – Spust w Jarnołtówku odbywa się w 100 proc. Woda nie przelewa się jeszcze koroną tamy, ale jest blisko.
Burmistrz apeluje o dobrowolną ewakuację z miejsc zagrożonych. – Nie chcę by zmuszali państwa do tego ratownicy. Odmawianie pomocy jest bardzo nieodpowiedzialne. Pomagajmy sobie – apelował.
Jednocześnie dementował fałszywe informacje pojawiające się w sieci, m.in. o zerwanych mostach i przerwanej tamie. Prosił przy tym o śledzenie oficjalnych profili miasta i straży pożarne.
Apel o minimalne zużycie wody
Zawiślak informował, że woda jest zdatna tylko po przegotowaniu i apelował o jej absolutne minimalne zużywanie. – Mamy pierwsze problemy z dostarczeniem wody w takiej ilości, jak wcześniej – mówił.
Burmistrz w nagraniu prosił o bezpośrednią informację o osobach i miejscach zagrożonych pod numerami alarmowymi.
– Pisanie na Facebooku, oznaczanie mnie i dzwonienie w nocy z pretensjami nie ma teraz sensu. Wszyscy działamy pod wpływem emocji, starajmy sobie pomóc mądrze – apelował Zawiślak.
Na ulicy Poniatowskiego w Prudniku przygotowano worki. – Można je osobiście odbierać, oczywiście informując nas, gdy to większy transport – mówił.
Prudnik częściowo bez prądu. „To celowe działanie”
Podał, że straż pożarna pomagająca jeszcze w sobotę, teraz jest rozdysponowana na cały powiat. – Sytuacja jest krytyczna w całym powiecie. Nie tylko w gminie Prudnik. Zachęcam do pomocy. Można ładować worki, udostępniać transport. Zgłaszajcie się do sztabu, informujcie co możecie zrobić – mówił Grzegorz Zawiślak.
Potrzebne są także osoby chętne do pomocy w przygotowywaniu posiłków.
Prąd wyłączono w wielu miejscach Prudnika i Łąki Prudnickiej. – Dla bezpieczeństwa, Tauron celowo wyłączył prąd ze względu na zalewanie transformatorów – poinformował.
Gmina zabezpiecza miejsca pod ewakuację. Schronisko „Dąbrówka” wypełnione jest praktycznie w całości. Kolejny dostępny obiekt to PSP 4. – Jeżeli będzie konieczność, uruchomimy nowe miejsca – dodaje.
Burmistrz zapewnił, że prosił wojewodę o wsparcie Prudnika Wojskami Obrony Terytorialnej. – Wczoraj pomoc była niepotrzebna, ale dziś już jest – stwierdził.
Centrum Zarządzania Kryzysowego, informuje, że idzie duża fala do Prudnika. Konieczna jest pilna ewakuacja z terenów zagrożonych: ulice Morcinka, Kochanowskiego, Chrobrego.
Woda zalewa Lubrzę. „To była chwila”
Około 10.00 w niedzielę zamknięto odcinek drogi prowadzący przez Lubrzę (powiat prudnicki). Woda spływająca z pól w ciągu kilkudziesięciu minut wlała się do domów i odcięła przejazd w stronę Łąki Prudnickiej. – Wyjechałam dosłownie na 40 minut, zawieźć mamie słoiki. Kiedy wróciłam, w domu było po kolana wody – mówi mieszkanka Lubrzy i dodaje, że od piątku pomagała w ewakuacji sąsiadom z niższych rejonów wsi.
Na terenie powiatu prudnickiego od godz. 1.40 (14 września) obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.
Zdjęcia w galerii: WOPR Powiatu Prudnickiego
Współpraca: Agnieszka Koziak
Czytaj też: Woda przelewa się przez wały w Głuchołazach. „Spełniły się czarne scenariusze”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.