Światowy Dzień Chorego w Opolu był okazją, by poznać szczegóły działania placówki. – W hospicjum stacjonarnym mamy 18 łóżek i one są praktycznie przez cały czas zajęte przez kolejnych chorych – powiedział „O!Polskiej” Jarosław Wach, dyrektor Centrum Opieki Paliatywnej „Betania”.
– W hospicjum domowym mieliśmy w ubiegłym trudnym roku zakontraktowanych 32 pacjentów, udzielaliśmy pomocy średnio 55 osobom. Teraz mamy kontraktowanie dla 42 chorych, a po opieką mamy około 60 pacjentów. W drugim półroczu 2023 NFZ zapłacił za te nadwykonania. Dzięki temu możemy pomóc większej liczbie pacjentów – opisuje.
W „Betanii” na etatach lub na umowy pracuje łącznie 49 osób.
– Dzisiejsza wspólna modlitwa ma znaczenie zarówno dla nas, pracowników, jak i dla rodzin pacjentów. Rodziny czują wsparcie nie tylko wtedy, gdy opiekujemy się chorym, ale także po jego śmierci. Wszyscy potrzebujemy wsparcia, bo wszyscy z naszymi cierpiącymi chorymi także cierpimy – dodaje Jarosław Wach.
Ks. proboszcz Rafał Pawliczek przypomniał, że Światowy Dzień Chorego obchodzony jest z inicjatywy św. Jana Pawła II (w 1992 roku).
– To jest szczególnych dzień w roku liturgicznym. W tym dniu siostrzane Kościoły chrześcijańskie – katolicki i ewangelicko-augsburski pragną uwrażliwić ludzi nie tylko na potrzeby materialne, ale i duchowe chorych. Naszym cierpiącym braciom i siostrom niesiemy dar najcenniejszy – naszą modlitwę. Najskuteczniejsze duchowe lekarstwo, jakim dysponujemy – mówił.
Liturgii przewodniczył ks. prof. Zygfryd Glaeser, ekumenista z Wydziału Teologicznego UO. Kazanie wygłosił ks. dr Wojciech Pracki, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Opolu (przewodniczącym prowadzącego placówkę Stowarzyszenia Hospicjum Opolskie jest bp Marian Niemiec, zwierzchnik diecezji katowickiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego i główny twórca hospicjum).
Światowy Dzień Chorego w Opolu. Choroba jest ekumeniczna
– Chcemy się razem modlić i razem to nabożeństwo przeżywać. Dlatego że ekumenia, dążenie do pojednania Kościołów i Wspólnot wszystkim nam leży na sercu. Gromadzimy się tu ekumenicznie, ponieważ choroba też jest ekumeniczna. Dotyka wszystkich bez względu na wyznanie. Ale – i to jest dobre – ekumeniczne jest też uzdrowienie. To jest Boże działanie – mówił ks. Wojciech Pracki .
Duchowny ewangelicki nawiązał do czytań mówiących między innymi o podejściu do trędowatych w Starym Testamencie i o Chrystusie uzdrawiającym trędowatego.
– Przepisy nadane przez Mojżesza były konieczne, ale rygorystyczne. Trędowaci musieli się osiedlać poza rodzinami, miejscami pracy, skupiskami bliskich sobie osób – podkreślił.
– Jeszcze zupełnie niedawno w czasie covidu wielu z nas nie mogło się z chorymi bliskimi spotkać, ani nawet pożegnać. Ja też mam takie doświadczenia – przyznał.
W czasie nabożeństwa chętni uczestnicy mogli przyjąć sakrament chorych.
Przed i po mszy św. wolontariusze – uczniowie PSP 16 – kwestowali na rzecz hospicjum „Betania”.
Czytaj także: To największa przychodnia w kraju. Do Opola zjechały tłumy rodziców z dziećmi