I nie dość, że ta porażka była siódmą z rzędu to jeszcze nr 12 w ostatnich 13. spotkaniach! Nic więc dziwnego, że dobre ugrzęźli w strefie spadkowej (pełna tabela TUTAJ.
Stal Nysa przegrała w Zawierciu
Samo piątkowe spotkanie mimo tego, że zakończyło się w trzech setach, to w dwóch z nich było ono wyrównane. Jedynie pierwsza partia od początku do końca toczyła się pod dyktando miejscowych, którzy ostatecznie wygrali ją różnicą sześciu „oczek”.
Po zmianie stron i oni początkowo spisywali się lepiej… ale tylko do pewnego momentu. Od stanu 8:5 nysanie wzięli się do roboty. I niebawem tracili już tylko jedną piłkę. Wówczas to zaczął się bój pełną gębą. Aż do remisu po 22. Od tego momentu punktowali już tylko zawiercianie.
Trzecia odsłona na styku była już niemalże cały czas. Niemniej od jej „półmetka” ton grze zaczęli nadawać gości. Na tyle, że odskoczyli na 22:19. Rywale jednak nie zamierzali odpuścić i doprowadzili do gry na przewagi. W niej to z koeli zachowali więcej zimnej krwi i triumfowali 27:25.
Aluron CMC Warta Zawiercie – PSG Stal Nysa 3:0 (25:19, 25:22, 27:25)
Stal: Paes (1), El Graoui (12), Zerba (5), Dulski (12), Włodarczyk (10), Kramczyński, Szymura (libero) i Olejniczak (libero) oraz Abramowicz (2), Kapica, Szczurek.
Czytaj także: Podsumowanie jesieni w grupie 2 klasy okręgowej. „Liga jest bardziej wymagająca”