Opolska delegatura Krajowego Biura Wyborczego prowadzi rejestrację lokalnych komitetów na wybory samorządowe 2024. Do tej pory swoje komitety zarejestrowali m.in. Katarzyna Gołębiowska-Jarek (wójt gminy Dąbrowa), Krzysztof Cebula (burmistrz Prószkowa) czy Tomasz Witkowski (były wicewojewoda, chce walczyć o fotel burmistrza Skarbimierza). Na liście zarejestrowanych komitetów zwraca też uwagę KWW Koalicja Obywatelska Opole 2050.
Nazwa wskazuje, że w Opolu doszło do porozumienia KO i Polski 2050. Działacze obu formacji jednak temu zaprzeczają.
– Od pana dowiaduję się, że taki komitet doczekał się w Opolu rejestracji – mówi Przemysław Pospieszyński, lider klubu radnych PO.
– Z tym komitetem nie jest związany nikt od nas. Być może ktoś to zrobił dla żartu. Nie przejmujemy się tym za bardzo, ponieważ jako komitet centralny będziemy mieli wyższe numery list – komentuje.
Adam Gomoła: Nazwa Koalicja Obywatelska Opole 2050 to próba podszycia pod inne komitety
Poseł Adam Gomoła mówi, że choć Polska 2050 przymierza się do wystawienia kandydatów do rady miasta Opola, to nie pod takim szyldem.
– Nazwa Koalicja Obywatelska Opole 2050 to dla mnie ewidentna próba podszycia się pod dwa inne komitety – ocenia.
– Naszą formację coś takiego spotkało już podczas ostatnich wyborów. W części okręgów senackich zarejestrowali się kandydaci pod szyldem Polski 2050, podczas gdy nasi startowali jako Trzecia Droga. I miejscami niewiele brakowało, by ci podszywający się pod naszą partię wygrali – przyznaje.
Adam Gomoła dodaje, że Polska 2050 nie wyklucza zaskarżenia rejestracji komitetu Koalicja Obywatelska Opole 2050 do Państwowej Komisji Wyborczej.
– Z drugiej strony, prawdziwym testem będzie to, czy dany komitet uzbiera wymaganą liczbę podpisów poparcia pod listami kandydatów. Jeśli tego nie uczynią, nie będzie ich na kartach wyborczych – zauważa.
Pełnomocnikiem KWW Koalicja Obywatelska Opole 2050 jest Adam Busławski. Zwróciliśmy się do niego o odniesienie do całej sytuacji. Czekamy na odpowiedź.
Dodajmy, że w przeszłości w Opolu o urząd prezydenta miasta ubiegał się Ryszard Galla. Nie był to jednak poseł Mniejszości Niemieckiej, a były pracownik nieistniejącego już Wojewódzkiego Urzędu Melioracji i Urządzeń Wodnych. „Słynął” z tego, że unika mediów, nie udzielał wywiadów i nie chciał nawet dać sobie zrobić zdjęcia.
Czytaj także: Wybory samorządowe 2024. Arkadiusz Wiśniewski chce dalej być prezydentem Opola
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.