Porażka Weegree AZS z Kotwicą
Z uwagi na tak nikłą przegraną można zaryzykować stwierdzenie, iż dałoby się jej uniknąć, gdyby gospodarze lepiej wykonywali rzuty wolne. Wszak z 28 nie trafili aż 12. Ewentualnie nie zaszkodziłaby ciut skuteczniejsza dyspozycja zza linii 6.75 m, albowiem do celu dotarły jedynie cztery podejścia z 18!
Także i dzięki temu zapewne kołobrzeżanie prowadzili niemalże przez całe spotkanie. Nie licząc początków pierwszej i drugiej odsłony. Za każdym razem jednak szybko odzyskiwali rezon i przechodzili do inicjatywy. Tak jak w inauguracyjnej kwarcie gdy ich przewaga wyniosła nawet siedem „oczek” (17:10). Podopieczni Roberta Skibniewskiego wcale też tak łatwo jednak nie odpuszczali. Szybko doszli rywali na odległość jednego trafienia i tak też zakończyła się ta część.
Na początku drugiej opolanie byli przez chwilą krok z przodu (32:30), ale później już – aż do przerwy – mieliśmy dość wyrównany bój. Niemniej cały czas ze wskazaniem na gości, w barwach których szalał w tym czasie Patryk Wydra. Ostatecznie do szatni zeszli oni przy korzystnym dla nich 48:42.
Rywale długo kontrolowali mecz
Po zmianie stron ich przewaga niemalże przez całą trzecią kwartę utrzymywała się na poziomie od pięciu do siedmiu „oczek”. Zdarzało się też, że było mniej, jak choćby po „trójce” Adama Kaczmarzyk (50:53), ale i więcej. Albowiem niebawem tablica pokazywała 60:51 dla Kotwicy.
W czwartej partii dystans wzrósł nawet do 11 punktów (75:64), a na niespełna dwie minuty przed końcem było 89:80 dla przyjezdnych. Wówczas to opolanie w 80 sekund zanotowali serię 8:0, czym praktycznie zniwelowali straty, ale ostatnie zdanie należało do rywali, a pisząc precyzyjnie do ich kapitana.
Tym samym nasi koszykarze mają aktualnie na koncie cztery zwycięstwa i cztery porażki, co plasuje ich na ósmej pozycji w tabeli drugiego szczebla. Identyczny bilans mają zarówno piąty w stawce SKS Starogard Gdański, jak i 10. GKS Tychy.
Weegree AZS Politechnika Opolska – Kotwica Kołobrzeg 88:91 (28:30, 14:18, 18:17, 28:26)
Weegree: Kaczmarzyk 27, Jodłowski 14, Lis 13, Rutkowski 13, Reid 10, Białachowski 9, Kowalczyk 2, Wójcicki.
Czytaj także: Niesamowity tie break i zwycięstwo Mickiewicza Kluczbork