Polonia spadła do 4 ligi na kolejkę przed końcem sezonu. Nic już bowiem nie uratuje jej piłkarzy, gdyż mają na koncie 35 punktów (przy stosunku goli 41-49) i tracą do bezpiecznych już gorzowian pięć punktów. Skomplikowała się także sytuacja Stali Brzeg, która ma trzy „oczka” mniej od Warty.
Szkoda tym bardziej, że sobotnim meczem podopieczni Andrzeja Moskala pokazali, że stać ich na grę w 3 lidze. Pewnie bowiem ograli w Wodzisławiu Śląskim miejscową Odrę.
Aczkolwiek pojedynek rozpoczęli źle, gdyż po 300 sekundach Dariusza Szczerbala pokonał Marcin Ośliźlok. Przyjezdni jednak nie poddali się i jeszcze przed przerwą nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie. Do remisu doprowadził strzałem głową Jan Leończyk, a na 1-2 gola, po podaniu Dominika Sikory zdobył Maciej Rakoczy.
Na tym goście nie poprzestawali i sześć minut po zmianie stron dystans powiększył Grzegorz Kotowicz. Co prawda niebawem straty na 2-3 zmniejszył Elorhan, ale tyle samo czasu na odpowiedź potrzebował Michał Zimon. Nie minęła zatem godzina gry, a Polonia prowadziła 4-2. Później już, mimo szans z obu stron, wynik nie uległ zmianie. Najlepszą szansę na to zmarnował Rakoczy, nie wykorzystując rzutu karnego podyktowanego kwadrans przed końcem. Nysanin obił wówczas poprzeczkę.
Odra Wodzisław Śląski – Polonia Nysa 2-4 (1-2)
Bramki: 1-0 Ośliźlok – 5., 1-1 Leończyk – 27., 1-2 Rakoczy – 40., 1-3 Kotowicz – 51, 2-4 Elorhan – 55., 2-4 Zimon – 59.
Polonia: Szczerbal – Sasin, Kudra, Redek, Leończyk, Kotowicz, Perkowski (65. Kapica), Rakoczy, Zimon, Sikora (86. Seremet), Pisula.
Żółta kartka: Seremet.