Rozgrywki wokół szkoły w Rozmierce
Małe, wiejskie szkoły, do których nie uczęszcza wielu uczniów, to problem dla opolskich samorządów. Subwencja oświatowa pokrywa koszty ich działania w niewielkim stopniu, przez co muszą wydawać na ich funkcjonowanie sporo pieniędzy. Wszelkie próby reorganizacji są jednak torpedowane przez polityków PiS. Tak było w Nowej Cerekwi w gminie Kietrz, tak jest i w przypadku Rozmierki w gminie Strzelce Opolskie.
Samorząd Strzelec Opolskich założył, że w ramach reorganizacji do szkoły w Rozmierce będą uczęszczać tylko dzieci z klas I-III. Starsze miałyby kontynuować naukę w oddalonej i kilka kilometrów szkole w Suchej. Szkoła w Rozmierce formalnie byłaby zlikwidowana, w praktyce działałaby w ograniczonym zakresie. Magistrat wyliczył, że ten ruch dałby około 1 mln zł oszczędności w skali roku. Urzędnicy argumentują, że te pieniądze byłoby można przeznaczyć na rozwój placówek oświatowych w innych częściach gminy.
Działania w tym względzie blokuje opolskie kuratorium oświaty. Negatywnie opiniuje uchwały rady gminy w sprawie reorganizacji placówek oświatowych. W jednej takiej sprawie jego opinię unieważnił jednak sąd.
Z drugiej strony sporu stoją rodzice dzieci z Rozmierki. Nie chcą zgodzić się na likwidację szkoły podkreślając, że to zaszkodziłoby ich pociechom. Dodają, że jest ważnym elementem życia lokalnej społeczności, bez którego będzie ona gorzej funkcjonować.
Politycy PiS już wcześniej angażowali się we wsparcie rodziców dzieci z Rozmierki w walce z samorządem gminy Strzelce Opolskie. I – jak się okazało – nie było przypadkiem, że to właśnie tam odbyło się wojewódzkie zakończenie roku szkolnego 2022/2023.
Polityka na wojewódzkim zakończeniu roku szkolnego w Rozmierce
Na początek wskazano, że 23 czerwca był ostatnim dniem roku szkolnego dla 107 tys. uczniów z woj. opolskiego. – 12 tys. osób zdawało egzamin ósmoklasisty, 6 tys. zdawało maturę. 4,5 tys. to dzieci ukraińskie, które uczęszczały do placówek w naszym województwie – wyliczał wojewoda Sławomir Kłosowski.

Violetta Porowska w wystąpieniu podkreślała osiągnięcia młodzieży ze szkoły w Rozmierce. Nawiązała też do budzącego emocje zamiaru likwidacji szkoły przez samorząd gminy Strzelce Opolskie w ramach reorganizacji systemu oświaty. Posłanka PiS nie kryła, że w organizacji zakończenia roku szkolnego w Rozmierce chodziło o podkreślenie, że wiele osób chce dalszego funkcjonowania placówki.
– Chcemy docenić absolutnie wyjątkową wspólnotę lokalną, która przejawia tak daleko idącą determinacje dla utrzymania szkoły – komplementował wojewoda Sławomir Kłosowski z PiS.
– To już kilka lat kiedy społeczność lokalna walczy o tę szkołę. Ja nie widzę uzasadnienia by ją likwidować. Uczniowie mają spore osiągnięcia, a wokół szkoły działa aktywna grupa społeczna – mówił Michał Siek, opolski kurator oświaty.
Na uroczystościach obecna była również wiceburmistrz Strzelec Opolskich Maria Feliniak, która życzyła wszystkim uczniom udanych wakacji. Była dopytywana przez radę rodziców o to, czy gmina złoży wniosek o budowę w Rozmierce przyszkolnych hal sportowych w ramach rządowego programu Olimpia. Zadeklarowała, że samorząd to zrobi.
Samorząd Strzelec Opolskich nie komentuje komentuje faktu, że wojewódzkie zakończenie roku szkolnego zorganizowano w Rozmierce. Nieoficjalnie słyszymy, że trudno jednak uznać tę sytuację za przypadek, a wystąpienia osób z obozu władzy tylko to potwierdzają.
Dodajmy, że przed uroczystością pojawiały się doniesienia, że może się na niej pojawił Przemysław Czarnek, szef resortu oświaty. Ostatecznie go jednak nie było, reprezentowała go Violetta Porowska. Na zakończeniu miał być też opolski poseł i minister sportu Kamil Bortniczuk, ale też się nie pojawił.