Patryk Jaki niedawno po raz drugi został wybrany posłem do Parlamentu Europejskiego. Tym razem startował w okręgu obejmującego województwo śląskie. Jednocześnie już od jakiegoś czasu jego nazwisko przewijało się w kontekście kandydatów PiS w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Na początku lipca w sondażu IPSOS był drugim najczęściej wskazywanym przedstawicielem obozu PiS. Na pierwszym miejscu znalazł się były premier Mateusz Morawiecki.
O ile jego nazwisko przewijało się w spekulacjach, o tyle sam Patryk Jaki dopiero niedawno wskazał, że jest gotów być kandydatem na prezydenta RP.
– Tak, jestem gotowy kandydować w tych wyborach. Trzy moje ostanie weryfikację wyborcze to za każdym razem ponad ćwierć miliona głosów – powiedział w rozmowie z wp.pl.
Zwróciliśmy się do europosła Suwerennej Polski o wskazanie skąd taka decyzja. Czekamy na odpowiedź.
Patryk Jaki o odejściu i krytyce Janusza Kowalskiego: To jest smutne
W tej samej rozmowie Patryk Jaki odniósł się do odejścia Janusza Kowalskiego z Suwerennej Polski. To miało miejsce w połowie czerwca. Po tym ruchu były członek partii Zbigniewa Ziobry pozwalał sobie na krytykę Patryka Jakiego, który kieruje formacją pod nieobecność jej lidera spowodowaną chorobą. W jednej z rozmówi Janusz Kowalski powiedział, że Patryk Jaki jest „najlepszym polskim influencerem”.
– Ja bardzo lubię oglądać jego filmiki nagrywane w Brukseli. Ale polityka to również jest przywództwo faktyczne – stwierdził.
Patryk Jaki wskazał, że odejście Janusza Kowalskiego było jedną z serii otrzymanych ciosów. – Dano mi nagle odpowiedzialność za partie, która i tak była zdziesiątkowana chorobą lidera, atakami z lewej i prawej strony. Potwornym atakiem mediów, UE, sądów (…) I jeszcze to wszystko w środku mojej własnej kampanii, gdzie zostałem zrzucony w nie swój okręg i pozbawiony jedynki. Mam jeszcze dodatkowo problemy prywatne, które utrudniają mi normalne funkcjonowanie, ale nie chcę o tym publicznie mówić. I do tego jak by wszystkiego było mało, w środku tej burzy, kiedy próbuję obronić nasze środowisko przed śmiercią, dochodzi Janusz Kowalski, który też mnie atakuje. To jest smutne – powiedział.
– Na pewno nie jestem idealnym przywódcą. Mam wiele wad. Jednak nie uciekam z okrętu atakowanego przez piratów i tak, jak potrafię, próbuje z całych sił bronić załogi świetnych ludzi. A Janusz? Jak w takim razie ocenić zaprezentowany przez niego model „przywództwa”? – skwitował Patryk Jaki.
Zwróciliśmy się do Janusza Kowalskiego z prośbą o ocenę gotowości startu Patryka Jakiego jako kandydata obozu prawicy w wyborach prezydenckich. Poseł z Opola nie odebrał telefonu, wysłaliśmy mu wiadomość sms. Czekamy na odpowiedź.
Jeśli Patryk Jaki będzie kandydatem PiS, to możliwa jest powtórka starcia z Rafałem Trzaskowskim
Przypomnijmy, że Patryk Jaki karierę polityczną zaczynał w Opolu. Był radnym w klubie PiS, a w 2011 roku został wybrany posłem z listy partii Jarosława Kaczyńskiego. Ponownie został posłem w 2015 roku, kiedy obóz Zjednoczonej Prawicy przejął władzę w kraju. Został wiceministrem sprawiedliwości. W 2019 został europosłem z okręgu obejmującego województwa małopolskie i świętokrzyskie.
Wcześniej, w 2018 roku, walczył o urząd prezydenta Warszawy, ale przegrał z Rafałem Trzaskowskim w pierwszej turze. Gdyby Patryk Jaki został kandydatem obozu PiS w wyborach prezydenta RP w 2025 roku, mogłoby więc dojść do ich ponownego starcia. Obecny prezydent stolicy wydaje się najbardziej prawdopodobnym kandydatem KO.
We wspomnianym już sondażu z początku lipca IPSOS sprawdził jakie szanse z nim mieliby i Patryk Jaki, i Mateusz Morawiecki. Obaj w tym sondażu przegrywali.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.



