Apele o bojkot TVP po śmierci Mikołaja
Apele o bojkot TVP pojawiły się po śmierci niespełna 16-letniego Mikołaja Filiksa. Chłopak zmarł w połowie lutego, choć informację o śmierci syna posłanka KO Magdalena Filiks podała dopiero w sobotę 3 marca.
Mikołaj odszedł w około 1,5 miesiąca po tym, jak Radio Szczecin w sposób umożliwiający identyfikację jego oraz jego mamy poinformowało o tym, że padł ofiarą pedofila, który był działaczem PO i pracował w zachodniopomorskim urzędzie marszałkowskim. Informację tę błyskawicznie podchwyciła TVP Info, „grzejąc” ją na swojej antenie i w internecie. W ślad za nią poszły inne prorządowe portale oraz politycy prawicy.
Śmierć nastolatka wywołała falę oburzenia. Podsyciły ją wpisy publicystów związanych z obozem władzy.
„Nic tak nie ożywia akcji jak trup. Nie, to nie a propos. To Agata Christie, bodajże” – napisał Rafał Ziemkiewicz, publicysta „Do Rzeczy”.
Nic tak nie ożywia akcji jak trup.
Nie, to nie a propos. To Agata Christie, bodajże.— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 4, 2023
Przyznał potem, że jednak chodziło mu o śmierć Mikołaja i twierdził, że to jego reakcja na „nekrohejt” opozycji.
Mając to wszystko na uwadze, nie zaskakują apele takie, jak Łukasza Schwertnera, dziennikarza Onetu.
„Żaden przyzwoity człowiek nie powinien więcej nie tylko wykonywać pracy na rzecz TVP, ale i bywać na antenie tej stacji. W żadnej formie, choćby jako gość w telewizyjnej śniadaniówce. Innej metody niż radykalny bojkot instytucji igrającej z ludzkim życiem – nie ma” – napisał.
Ściek w TVP Info, radna PO w TVP3 Opole
To zrodziło pytania o obecność opolskich polityków opozycji w programach TVP3 Opole. Przemysław Pospieszyński, lider klubu radnych PO w Opolu, przekonywał, że obecność działaczy partii w telewizji nie oznacza legitymizowała działalności stacji.
– Trzeba tam chodzić, by pokazywać drugą stronę sceny politycznej. Jeśli nas tam nie będzie, to nie będzie komu dawać odpór manipulacjom TVP oraz przekazowi PiS – mówił.
Obrona obecności w TVP ludzi PO zaskakiwała jedna jednak w relacji do tego, jaki ściek wylał się na Platformę we wtorek 7 marca – w dniu pogrzebu Mikołaja – na antenie TVP Info. Stacja zaczęła emisję wydania specjalnego snując narrację, że to opozycja ma jego śmierć na sumieniu.
„Mikołaj Filiks nie żyje z powodu działań polityków Platformy Obywatelskiej” czy „Politycy Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za śmierć dziecka – ofiary pedofila” – to tylko wybrane niesławne paski TVP.
Wydawałoby się, że jeśli nie to, to chociaż solidarność z cierpiącą partyjną koleżanką powinna skłonić ludzi PO do bojkotu telewizji. Tymczasem we wtorek 7 marca w popołudniowym programie TVP3 Opole pojawiła radna Barbara Kamińska.
Opolska opozycja bojkotuje media publiczne. „Za dużo nieprawdy”
W weekend już jednak przedstawicieli PO nie było w programach publicystycznych TVP3 Opole. A także w Radiu Opole.
– Zdecydowaliśmy się na czasowy bojkot mediów publicznych – mówi Robert Węgrzyn, sekretarz partii w regionie.
– Nie liczymy na ich obiektywność. Ale w ostatnich dniach pojawiło się w nich zbyt wiele nieprawdziwych informacji na nasz temat. To nie tylko kwestia kłamliwego zrzucania na PO odpowiedzialności za śmierć Mikołaja Filiksa. Ale również przypisywanie naszej partii afrontu wobec Jana Pawła II. Proszę o pokazanie, kiedy którykolwiek z nas się tego dopuścił – argumentuje Robert Węgrzyn.
Opolska PO planowała bojkot mediów publicznych tylko na ten weekend. Ale potem z centrali partii przyszła dyspozycja, aby nie pojawiać się w programach do końca tego tygodnia.
– Czekamy na dalsze dyspozycje w tej sprawie – mówi Robert Węgrzyn.
Opolska opozycja bojkotuje media publiczne. PSL i Mniejszość Niemiecka także nieobecne
Opolska opozycja bojkotuje media publiczne – apel o to jeszcze w piątek 10 marca wystosował opolski PSL. Mimo tego, że wcześniej Marcin Oszańca, lider ludowców w regionie, zapowiadał obecność w programach na żywo.
– Ustaliliśmy, że nie będzie nas w ten weekend w TVP3 Opole i w Radiu Opole. Po to, aby wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co się dzieje – mówi Marcin Oszańca.
W weekendowym bojkocie mediów publicznych wzięli też udział przedstawiciele Mniejszości Niemieckiej. Częściowo wyłamała się Lewica. Jej reprezentanta nie było w TVP3 Opole, ale przedstawicielka formacji była gościem Radia Opole.
Pytaniem pozostaje, czy – skoro opolska PO ma być nieobecna w programach także w ten weekend – reszta opozycji podtrzyma bojkot. Od jej przedstawicieli słyszymy, że „wszystko zależy od rozwoju wydarzeń”.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.