W przypadku gminy Izbicko oczyszczalnia w Kosorowicach przyjmuje ścieki ze wszystkich jej skanalizowanych miejscowości. W przypadku gminy Tarnów Opolski, dotyczy to sołectw Kosorowice, Miedziana, Nakło i Tarnów Opolski. Ścieki z Przywór i Kątów Opolskich spływają do oczyszczalni w Opolu.
– Wcześniej mieszkańcy płacili około 6,5 zł za odbiór metra sześciennego ścieków – przypomina Rudolf Urban, wójt gminy Tarnów Opolski. – Mieszkańcy sołectw podłączonych bezpośrednio do Opola płacą teraz niecałych 11 zł za metr sześcienny ścieków. W przypadku ludzi z sołectw podłączonych do oczyszczalni w Kosorowicach stawka jest dwa razy wyższa, wynosi blisko 22 złote za metr sześcienny – wylicza.
Aby ulżyć tym mieszkańcom, gmina już w ubiegłym roku wprowadziła dopłatę do odbioru ścieków –
4 zł za metr sześcienny. W tegorocznym budżecie samorząd Tarnowa Opolskiego zaplanował milion złotych na ten cel.
To jednak sytuacja tymczasowa. Stąd pomysł, aby oczyszczalnia ścieków w Kosorowicach była wyłączona z zasobów spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu.
– W ten sposób mielibyśmy większy wpływ na wysokość opłat za odbiór ścieków od mieszkańców gmin Tarnów Opolski oraz Izbicko – argumentuje Rudolf Urban.
Radni gminy Tarnów Opolski podjęli już uchwałę, która upoważnia wójta do nawiązania współpracy z gminą Izbicko w tej sprawie. Radni z gminy Izbicko dopiero będą się tym tematem zajmować.
– Dlatego na tym etapie trudno mówić o bardziej konkretnych działaniach. Temat wymaga dokładnej analizy – mówi Marzena Baksik, wójt Izbicka.
Gmina Tarnów Opolski zleciła ekspertyzę stanu oczyszczalni ścieków w Kosorowicach.
– Ten, jak wynika z dokumentu, nie jest tak zły, jak niejednokrotnie mówiono – zauważa Rudolf Urban. – Są elementy, które będą musiały być wymienione. Już myślimy o dodatkowych inwestycjach, aby uchronić oczyszczalnię przed nadmiernym obciążeniem ściekami dowożonymi wozami asenizacyjnymi lub w wyniku ulew. Generalnie jednak ocena stanu oczyszczalni jest pozytywna.
Oczyszczalnia ścieków w Kosorowicach – gminy czeka długa droga
Oczyszczalnia ścieków w Kosorowicach trafiła do zasobów spółki WiK kilkanaście lat temu. W zamian gminy Izbicko i Tarnów Opolski otrzymały udziały w spółce. Na razie nie ma precyzyjnego planu, na jakich zasadach samorządy miałyby odzyskać obiekt wraz z podłączoną do niego siecią. Wiele wskazuje jednak na to, że oznaczałoby to ich „wyjście” ze spółki oraz umorzenie udziałów w zamian za przekazanie im infrastruktury.
Na tej drodze są jednak wyboje. Po pierwsze, na taki ruch zgodzić muszą się pozostali udziałowcy w WiK Opole. Oprócz stolicy regionu są to gminy Prószków i Komprachcice oraz Polski Fundusz Rozwoju.
I z tą ostatnią, rządową jednostką wiąże się druga komplikacja. Pod koniec 2019 roku PRF uzyskał udziały w WiK od Opola w zamian za 100 mln zł. Te pieniądze miasto przeznaczyło głównie na budowę nowego stadionu. Spłatą tego zobowiązania zajmuje się sama spółka i potrwa to jeszcze kilkanaście lat. Oddanie oczyszczalni w Kosorowicach gminom Izbicko oraz Tarnów Opolski oznaczałoby pomniejszenie majątku spółki. Instytucji finansowej, jaką jest PFR, może to nie być w smak. Dlatego – jak usłyszeliśmy w WiK – to na przekonaniu tego podmiotu powinny skupić się oba samorządy. Dla samej spółki brak oczyszczalni w Kosorowicach w jej zasobach byłby bowiem wygodniejszy.
Ile może potrwać proces przejęcia przez gminy oczyszczalni ścieków w Kosorowicach? – Oczywiście, chcielibyśmy, aby udało się to zrobić jak najszybciej. Zakładamy jednak, że może to nam zająć cały ten rok – mówi Rudolf Urban.
Czytaj także: Prokuratura umorzyła śledztwo ws. mobbingu w WiK Opole. „Ludzie w szoku”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania