Nowy lokal na Wyspie Bolko? Ratusz szuka partnera
Do tej pory w Opolu mieliśmy jedno partnerstwo publiczno-prywatne. Mowa o dwupoziomowym parkingu pod pl. Kopernika, powstałym przy okazji rozbudowy galerii Solaris. Przy okazji sam plac – choć pomniejszony – zyskał nowe oblicze.
Miasto przygotowuje się do kolejnego partnerstwa publiczno-prywatnego. Tym razem chodzi o nowy lokal na Wyspie Bolko, w którym działałaby restauracja, a w którym byłyby też toalety dostępnie nie tylko dla klientów lokalu. Nieruchomość ma powstać na działce o powierzchni około pół hektara, przy parkingu na Wyspie Bolko, w sąsiedztwie Parku 800-lecia Opola.
– Jest tu wiele atrakcji, do tego co roku do zoo przechodzi tędy około 300 tys. osób – mówi Maciej Wujec, wiceprezydent Opola. – Tym bardziej potrzeba ty więc infrastruktury gastronomicznej oraz sanitariatów. Chcemy w to zaangażować biznes. Ogłosiliśmy przetarg i teraz przez trzy tygodnie będziemy czekali na zgłoszenia podmiotów zainteresowanych tym tematem.
Maciej Wujec wskazuje, że miasto przedstawiło pewne założenia, które przedsiębiorcy powinni spełnić. Mowa m.in. o przedstawieniu wizji obiektu, który będzie harmonicznie nawiązywał do otoczenia. Budynek ma mieć około 1300 metrów kw. powierzchni. Zainteresowani mają też przedstawić koncepcję lokalu oraz zagospodarowania jego otoczenia.
W skład lokalu mają wchodzić:
- część gastronomiczna (np. z wydzieloną strefą food court, restauracyjną oraz wydzieloną kawiarenką);
- sala konferencyjno-bankietowa;
- sala konferencyjno-edukacyjna, z której Miasto chciałoby korzystać na ściśle określonych zasadach;
- toalety publiczne;
- miejski punkt informacji turystycznej.
Kiedy nowy lokal na Wyspie Bolko?
– Po tym rozpocznie się etap negocjacji i szczegółowych uzgodnień z tymi podmiotami, które spełnią wymogi. I gdy to się zakończy, nastąpi właściwy nabór ofert, na bazie którego wybierzemy zwycięzcę – mówi wiceprezydent Opola.
Należy dodać, że to po stronie prywatnego inwestora będzie wyłożenie pieniędzy na opracowanie projektu, a potem jego budowę. Miasto ma nieodpłatnie zapewnić grunt pod nowy lokal na Wyspie Bolko.
Dlaczego miasto samo nie zrealizuje takiej inwestycji? – My jesteśmy od budowania żłobków czy przedszkoli. Nie mamy kompetencji, by prowadzić gastronomię. Są przedsiębiorcy, którzy się na tym znają. I z nimi chcemy nawiązać współpracę – mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Szacuje, że jeśli uda się wybrać partnera prywatnego do inicjatywy, to całość ma być gotowa w ciągu roku.
Opozycja: To będzie za duży obiekt
– Budowa nowego lokalu na Wyspie Bolko to kolejny przejaw megalomani pana prezydenta – uważa Przemysław Pospieszyński, lider radny Platformy.
Nie kryje, że zaproponowana budowa tak dużego obiektu budzi jego wątpliwości.
– Osobiście stawiałbym na mniejsze lokale, które nastawione byłyby na kontakt z naturą. Świetnym przykładem takiego miejsca są Katowickie Sztauwajery, zlokalizowane na terenie Doliny Trzech Stawów – proponuje.
– W kwestii toalet to stawiałbym na kilka punktów na terenie parku, a nie tylko jednej przy parkingu. Pójście w tym drugim kierunku niestety problemu nie rozwiąże – stwierdza.
Czytaj także: Rozbiórka galerii handlowej w Opolu. Znikają ściany, częściowo nie ma dachu