Powiedzmy szczerze, z tą jawnością i prawem do informacji publicznej nigdy nie było u nas dobrze po 1989 roku. Mimo zapisu w Konstytucji: „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne”.
Zmieniały się rządy i samorządy, a podejście władzy, od gminy po ministerstwo, zawsze było takie samo – jak najmniej ujawnić, jak najmniej powiedzieć ludziom. Zniechęcić ich do zadawania niewygodnych pytań. Zaciągnąć kurtynę nad swoimi działaniami i decyzjami, używając do tego mętnych tłumaczeń o RODO, tajemnicy handlowej czy prywatności. Albo nie tłumacząc się w ogóle.
Z punktu siedzenia rządzących to oczywiste. Brak jawności pozwala skrywać błędy, mechanizmy patologicznych zmian kadrowych w różnych spółkach i instytucjach publicznych czy zaskakujących rozstrzygnięć przetargowych. Przecież gdyby zwykły Kowalski dowiedział się, jak firma X dostała zlecenie na remont szkoły, albo w jaki sposób niejaki Maliniak „wygrał” konkurs na prezesa spółki czy lokalnej telewizji, to by się bardzo zdenerwował, narobił szumu i władzy nabruździł.
Obecna koalicja na sztandarach miała m.in. koniec partyjniactwa
Nie tylko obywatele mieli problem z uzyskaniem należnego im dostępu do informacji publicznej, ale i dziennikarze. Np. Lasy Państwowe, mimo monitów, potrafiły nie odpowiadać „O!Polskiej” przez kilka miesięcy na pytania. A Marcin Ociepa, poseł PiS ignoruje nasze telefony, esemesy i e-maile. Nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi?
Obecna koalicja wygrała wybory na fali społecznego oczekiwania, że już dość tego, co było. Ludzie chcą zmiany na lepsze. Jeśli chodzi o jawność, z raportu organizacji Sieć Obywatelska Watchdog Polska wynika, że za rządów PiS pogorszyła się ona dramatycznie na tle państw zachodniej demokracji.
Jest co poprawiać, a okazji wkrótce nie zabraknie. Przez cały kraj przetoczy się fala zmian kadrowych. Ich kryteria muszą być czytelne, procedury jawne i przejrzyste. Zapowiadano koniec partyjniactwa. Będziemy się tego domagać i tego pilnować. Kurtyna w górę!
Czytaj także: W TVP3 Opole wciąż bez zmian. „Trwają poszukiwania dyrektora”
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.