Mosty tymczasowe w Głuchołazach są potrzebne, bowiem od niedzieli 15 września miasto to nie ma przepraw drogowych. Żywioł zabrał drewniany most tymczasowy, a potem zniszczył zbrojenie budowanego nowego mostu. Wezbrana Biała Głuchołaska porwała też przeprawę niedaleko granicy z Czechami, a także popularny „most huśtany” obok mostu kolejowego. Została tylko kładka pieszo-rowerowa, która służy teraz do zaopatrywania mieszkańców lewobrzeżnej części miasta.
Po tym, jak wody opadły, pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także firmy Himmel & Papesch Opole, wykonawcy mostu w ciągu drogi krajowej nr 40, pojawili się na miejscu by oszacować straty i ocenić zniszczenia w infrastrukturze. Na miejscu do tej pory trwa akcja porządkowa. Jej elementem są też przygotowania do wykonania tymczasowych przepraw przez Białą Głuchołaską.
W Głuchołazach powstaną bowiem dwa mosty tymczasowe. Będą jednokierunkowe. To konstrukcje składane DMS-65. Pierwsze elementy dojechały do Głuchołaz w czwartek 19 września w godzinach porannych. Jak informuje Ministerstwo Infrastruktury, budowa takiego mostu zajmuje 3-4 dni. Ale trzeba mieć na uwadze, że najpierw trzeba uprzątnąć i przygotować teren, na którym stanie konstrukcja.
Urząd Wojewódzki w Opolu informuje, że Głuchołazy to nie jedyne miejsce, w którym powstaną mosty tymczasowe. Podobna konstrukcja jest w planach w przypadku drogi krajowej nr 45. Mowa o Żywocicach, gdzie wezbrana Osobłoga wymyła nasyp. Skutkiem jest spora wyrwa w jezdni.
Czytaj także: Fekalia zalewają ulicę Oławską w Brzegu. Mieszkańcy: Smród jest okropny
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.