– Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska – napisał Michał Probierz w specjalnym oświadczeniu opublikowanym na portalu Łączy Nas Piłka.
Czarę goryczy przelała poniesiona we wtorek późnym wieczorem porażka z Finlandią w ramach kwalifikacji do mundialu 2026. To tylko (i aż) zamknęło obraz ostatnich fatalnych dni wokół naszej kadry. Dwa dni wcześniej z gry pod jego wodzą w biało-czerwonych barwach zrezygnował Robert Lewandowski, a w piątek 6 czerwca jego byli już podopieczni bardzo słabo wypadli przeciwko Mołdawii.
W środę Michał Probierz spotkał się ze sternikiem piłkarskiej centrali. Cezary Kulesza przed tym zapowiedział „wcielenie się w rolę mediatora w rozmowach” pomiędzy selekcjonerem a największą gwiazdą polskiej piłki. Wydawało się więc, że trener i prezes, którzy znają się i lubią prywatnie, ostatecznie dojdą do porozumienia. Co jednak nie spodobałoby się chyba większości tych, którym los polskiej piłki nożnej leży na sercu. I czemu dawali wyraz na różne sposoby.
Michał Probierz podał się do dymisji
W czwartek rano więc Probierz podał się do dymisji. W związku z czym pojawił się oficjalny komunikat.
– Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem. Bardzo dziękuję wszystkim moim współpracownikom, pracownikom PZPN. Zawsze mogłem na Was liczyć. Dziękuję za zaufanie prezesowi i zarządowi PZPN. Dziękuję oczywiście wszystkim piłkarzom, z którymi miałem przyjemność spotkać się na tej drodze. Będę trzymał za Was wszystkich kciuki, ponieważ reprezentacja jest naszym wspólnym dobrem narodowym. Pragnę podziękować również naszym wspaniałym kibicom. Jesteście z nami na dobre i na złe. Gdziekolwiek grała reprezentacja, tam słychać było Wasze wsparcie – czytamy w nim.
Łącznie Michał Probierz poprowadził polską drużynę nr 1 w 21 meczach. Wygrał 10 z nich, cztery zremisował, a siedem przegrał. Kadra pod jego wodzą awansowała na Euro 2024, ale też jako pierwsza odpadła z turnieju.
Czytaj także: Robert Lewandowski rezygnuje z reprezentacji. Może Michał Probierz też powinien?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania