Mecz UNI – Volley był co prawda był pojedynkiem ostatniej ekipy w tabeli z siódmą, ale przed jego rozpoczęciem dzieliły je tylko trzy „oczka”. Wiadomo więc co oznaczałaby wygrana podopiecznych Nicoli Vettoriego. Z drugiej strony kolejna porażka tego typu jeszcze bardziej oddaliła je od fazy pucharowej.
Gospodynie świetnie zaczęły. Od początku do końca w premierowej partii przeważały i ostatecznie zwyciężyły 25:22. Później jednak losy spotkania diametralnie się zmieniły. Napisać, że wrocławianki były lepsze, to napisać zbyt mało. Przyjezdne w meczu UNI – Volley dominowały wówczas zupełnie. O czym świadczy fakt, że w kolejnej odsłonie wygrały do 16, a w następnej rozgromiły nasz team do 13.
Czwarta część również długo toczyła się po myśli drużynie z Dolnego Śląska. Opolanki jednak w końcu „podjęły rękawicę”. Na finiszu nawet doprowadziły do remisu po 22. Wtedy jednak więcej „zimnej krwi” zachowały rywalki i triumfowały najniższą ku temu potrzebną różnicą punktów.
Tym samym nasze siatkarki wciąż są na ostatnim miejscu w tabeli elity. W 16 spotkaniach uzbierały 11 „oczek”
UNI Opole – Volley Wrocław 1:3 (25:22, 16:25, 13:25, 23:25)
UNI: Janicka, Kraiduba (16 pkt), Pellegrino (10), Sieradzka (3), Conceicao (10), Orzyłowska (8), Adamek (libero) oraz Stronias (8), Bałucka (1), Kecher, Senica, Makarowska-Kulej (2).