Połączenie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Liga Mistrzów już w sezonie 2025/26 wydawało się nierealne po tym jak nasi siatkarze zajęli dopiero piątą lokatę w PlusLidze. W połowie czerwca jednak władze kluby poinformowały o przystąpieniu do procedury ubiegania się o tzw. dziką kartę. Wydawało się, że nie stoją w tej kwestii na straconej pozycji. Wszak dotychczasowe osiągnięcia na arenie międzynarodowej, na czele z trzema triumfami z rzędu w tych rozgrywkach (lata 2021-23) to była dość mocna – nomen omen – karta przetargowa.
Władze europejskiej siatkówki (CEV) poinformowały jednak, że bilety wstępu do klubowej elity przyznają komuś innemu. Co ciekawe z naszego kraju otrzymała go Asseco Resovia Rzeszów, która w lidze finiszowała tuż za kędzierzynianami. Prawo wstępu otrzymały także francuski Montpellier Volley oraz turecki Halkbank Ankara. Poza naszym klubem smakiem obeszły się jeszcze Jastrzębski Węgiel oraz aż trzy ekipy z Włoch: Gas Sales Piacenza, Powervolley Mediolan i Werona Volley.
Tym samym kędzierzynianie znowu w ogóle nie wystąpią w europejskich pucharach. Nieco wcześniej zrezygnowali bowiem z prawa gry Challenge Cup.
Czytaj także: Kadrowa rewolucja Stali Nysa. Jest już sześciu nowych graczy
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania
