2 liga
Trudno tu nie zacząć od pierwszej siły regionu czyli Rolnika Głogówek, który występuje w 2. lidze. Forma podopiecznych Arkadiusza Fludera w tej rundzie nieco falowała. Z pierwszych trzech meczów wygrały bowiem dwa i to na wyjeździe (w Myślenicach 3-1 i w Pabianicach 1-0). Aczkolwiek w międzyczasie doznały wysokiej porażki u siebie. Niemniej sześć punktów po trzech spotkaniach każdy brałby przed startem rozgrywek w ciemno.
Potem jednak przyszedł wyraźny kryzys spowodowany m.in. kontuzjami czołowych zawodniczek. Tak czy inaczej nasze panie przegrały sześć meczów z rzędu, w związku z czym listopad zastał je w strefie spadkowej. Przed nimi w tym miesiącu były jednak dwa mecze zaległe. I wykorzystały ten fakt w stu procentach. Ograły bowiem 4-1 Sokół Kolbuszowa Dolna oraz 1-0 Wandę Kraków, dzięki czemu z 12 „oczkami” na koncie przesunęły się na bezpieczną, ósmą pozycję.
– Stać nas na zakończenie tego sezonu w środku tabeli, dlatego też musimy dobrze przepracować zimę, żeby w przyszłej rundzie lepiej punktować z rywalami w naszym zasięgu – nie kryje lidera zespołu Ilona Kujawska. – Nie jest łatwo, każdy klub robi postępy w grze, my też musimy, bo póki co mamy lepsze i gorsze mecze, ale też mamy mimo wszystko młody zespół, który myślę że w przyszłości przy pomocy trenera Arka odpali i powrócimy do 1 ligi – zauważa.
3 liga
Nieco więcej można było spodziewać się po rywalizujących szczebel niżej piłkarkach Unii Opole i ULKS-u Bogdańczowice. W tym pierwszym przypadku boli to tym bardziej, że gdyby one również wygrały dwa ostatnie mecze jesieni, to tę część sezonu zakończyłyby na pozycji wiceliderek grupy III! Niestety, zdobyły tylko punkt co dało im ich łącznie 10. A to z kolei sytuuje je dopiero na siódmej lokacie przy dziewięciu drużynach… Na ostatniej pozycji z kolei beniaminek spod Kluczborka. Choć przedstawicielki tej ekipy w paru meczach podjęły rękawice i postawiły się rywalkom, szczególnie liderkom z Żywca na ich boisku oraz MTS-owi Knurów u siebie, to jesień kończą z zerowym dorobkiem punktowym.
4 liga
W 4. lidze natomiast mistrzyniami jesieni zostały panie z Polonii Prószków, które wygrały siedem z ośmiu meczów, a uległy tylko rezerwom Unii Opole. I tym samym uzbierały 21 punktów. Osiem „oczek” mniej mają wiceliderki z Pakosławic, a dziewięć zaplecze opolanek. Tuż za podium rezerwy Rolnika. A daleko w tyle z jednym punktem absolutne debiutantki z GSDA Kalinów (pełna tabela TUTAJ).
Czytaj także: Pierwsza siła naszej piłki nożnej kobiet kończy 40 lat!