Gwardia Opole pokonała Olimp Grodków
Przypomnijmy, że w w pierwszej rundzie eliminacji podopieczni Adama Boczarskiego ograli Świt Atrans Szaflary 40:24, z kolei gwardziści byli zwolnienie z gry. Teraz jednak dołączyli do zmagań i na początek zagrali w grodkowskiej hali im. Zdzisława Zielonki. Tamtejsi kibice to docenili i licznie stawili się na trybunach.
Różnicę poziomów zobaczyć można było szybko. Wszak gospodarze grają na trzecim szczeblu, a goście na pierwszym. Pierwsze pięć trafień meczu zapisali na swoje konto opolanie. Niemniej gracze Olimpu się nie poddawali i niebawem mieli już tylko dwie bramki mniej. I tak to już potem wyglądało, raz przyjezdni budowali większą przewagę, raz miejscowi próbowali ich gonić. Po kwadransie było 12:7 dla Gwardii. Ostatnie 10 minut przed przerwą oglądaliśmy dość wesoły handball, a choćby ekipa Bartosza Jureckiego w tym czasie zdobyła 12 goli!
Po zmianie stron obraz gry nie uległ – nomen omen – zmianie. Obie drużyny nastawiły się głównie na ofensywę. Dzięki czemu w połowie drugiej odsłony goście przekroczyli granicę 40. bramek. Po czym ewidentnie zmierzali do rozbicia „pięćdziesiątki”, co jednak ostatecznie się im nie udało. Należy też odnotować fakt, iż stracili niemalże 30, co dla grodkowian na pewno jest dobrym osiągnięciem.
Olimp Grodków – Gwardia Opole 28:48 (16:27)
Olimp: Drojma, Kusek, Socha – Ziemiński 6, Kolanko 5, Turkowski 4, Lechowicz 3, Ungier 3, Żubrowski 3, Dyktyński 1, Garncarz 1, Łacny 1, Migoń 1, Mistak, Stępień, Słomczewski.
Gwardia: Ałaj, Malcher, Lellek – Wojdan 10, Hryniewicz 6, Jemdryca 6, Sosna 6, Wandzel 4, Kawka 3, Łangowski 3, Monczka 3, Jankowski 2, Jędraszczyk 2, Milewski 2, Stempin 1.
Czytaj także: MKS Kluczbork i LZS Starowice na dobre już sparują przed 3. ligą