Dreman wygrał w Komprachcicach…
Gospodarze od początku zdominowali spotkanie. O ile szybko dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Wadim Iwanow, o tyle więcej precyzji miał Maksym Pautiak, który po 150 sekundach gry huknął z dystansu prosto w okienko „świątyni” rywali. Tygrysy próbowały pójść za ciosem, ale znowu ze skutecznością na bakier był Iwanow.
I w końcu znowu musiał go ktoś zastąpić w roli zdobywcy gola. Tym razem uczynił to Sebastian Szadurski finalizując solową akcję. A działo się to niemalże na półmetku inauguracyjnej odsłony. Podopieczni Toniego Corredery dominowali na tyle, że dopiero po tym wydarzeniu pierwszy raz okazję do wykazania się miał Dawid Lach. I z biegiem czasu był zatrudniany już coraz częściej. Na szczęście dobrze sobie radził, albo pomagali mu koledzy.
… bardzo pewnie
Po zmianie stron miejscowi dość szybko się obudzili i podwyższyli na 3-0, a znowu wykazał się Szadurski kompletując dublet po tym jak puścił piłkę między nogami golkipera akademików. Ci znowu potrzebowali paru ostrzeżeń by w końcu samemu czegoś spróbować w ofensywie. Jak choćby wtedy gdy Lacha na linii bramkowej udanie wyręczył Pautiak.
Spotkanie uspokoiło się gdy czas drugiej odsłony przekroczył połowę. A właściwie mocno pomógł w tym Dawid Wasążnik, który przyjął piłkę w taki sposób, że skierował ją do własnej bramki. To wydarzenie podcięło już zupełnie skrzydła jego kolegom z pola, a i miejscowi jakoś specjalnie nie podkręcali tempa. Niemniej na trzy sekundy przed końcem piłka po raz piąty zatrzepotała w siatce warszawian. Wtedy to Kacper Kaczka skierował ją tam klatką piersiową po podaniu szalejącego w tym starciu Iwanowa.
Po tej wygranej nasi futsaliści mają już na koncie 28 punktów przy bilansie bramkowym 64-36. To na ten moment daje im pozycję tuż za podium tabeli elity.
Dreman Opole Komprachcice – AZS UW Wilanów Warszawa 5-0
Bramki: 1-0 Pautiak – 3., 2-0 Szadurski – 11., 3-0 Szadurski – 24., 4-0 Wasążnik – 32. (samobójcza), 5-0 Kaczka – 40.
Dreman: Lach – Deyvisson, Bugański, Iwanow, Blank oraz Toloza, Kaczka, Janczak, Sobota, Pautiak, Szadurski, Szypczyński.
Czytaj także: ASG Stanley Brzeg wygraną zakończył walkę o punkty w 2023 roku