Przed ostatnią serią gier nie wszystko zależało bowiem od podopiecznych Toniego Corredery. Mogli równie dobrze z piątego miejsca wskoczyć na czwarte, jak i spaść na szóste. Ostatecznie przy porażce ekipy z Leszna i niespodziewanym remisie zespołu z Lubawy utrzymali się na piątej lokacie (pełna tabela TUTAJ).
Od początku spotkanie toczyło się w kapitalnym tempie. Już w pierwszej akcji Arkadiusz Szypczyński mógł pokonać Michała Widucha, ale ten instynktownie obronił. Z biegiem czasu to jednak goście zyskiwali przewagę, ale nasi futsaliści bronili się bardzo ofiarnie szukając okazji do kontry.
Tak jak wtedy gdy na półmetku inauguracyjnej odsłony na przebój poszedł Brayan Toloza i przy okazji zabawił się z rywalami po czym otworzył wynik spotkania. Radość trwała jednak niespełna minutę. Rywale sprytnie rozegrali rzut wolny, a wykończył go Kamill Roll.
Miejscowi jednak nie podłamali się i jeszcze szybciej mogli wrócić na prowadzenie ale brakowało im szczęścia. Aż gdy minął kwadrans gry Szypczyński ubiegł Widucha po czym ten drugi został daleko od bramki, piłka trafiła do Wadima Iwanowa i ten tylko „dołożył nogę”. Gospodarze jednak poszli za ciosem i 70 sekund później Szypczyński technicznym uderzeniem z powietrza umieścił futsalówkę.
Dreman przegrał z Piastem
Przyjezdni jednak w końcu się obudzili. O ile jeszcze Wiktor Skała w niesamowity sposób wybił piłkę z bramki, to po chwili Rick zabawił się z naszymi futsalistami i podał do Gracy tak, że temu wystarczyło trafić do pustej bramki.
Po zmianie stron gliwiczanie nie odpuszczali, ale niemalże cudów w swojej „świątyni” dokonywał Dawid Lach. Z kolei jego koledzy z pola nie potrafili już zaskoczyć rywala. Ci z kolei zaskoczyli tym, że już praktycznie od połowy drugiej części grali z lotnym bramkarzem. To dość szybko przyniosło im powodzenie, kiedy to do wyrównania strzałem zza pola karnego doprowadził Vini.
To ich jednak nie satysfakcjonowało gdyż chcieli wygrać i dalej grali z przewagą jednego zawodnika. Co poskutkowało na finiszu gdy Rick niemalże wepchnął piłkę do siatki. Po tym to nasi futsaliści wycofali Lacha, ale już nie zdało się to na wiele.
Tym samym w ćwierćfinale play off Tygrysy zmierzą się ze wspomnianą ekipą z Wielkopolski. Pierwszy mecz już w środę na terenie naszego zespołu.
Dreman Opole-Komprachcice – Piast Gliwice 3-4 (3-2)
Bramki: 1-0 Toloza – 11., 1-1 Roll – 12., 2-1 Iwanow – 16., 3-1 Szypczyński – 17., 3-2 Graca – 19., 3-3 Vini – 32., 3-4 Rick – 39.
Czytaj także: To był najlepszy sezon siatkarek UNI Opole w historii klubu