Mateusz Magdziarz posadę dyrektora PPO w Strzelcach Opolskich stracił w połowie lutego, po nieco ponad dwóch latach piastowania tej funkcji. Od tego czasu nie było o nim zbyt głośno. I okazuje się, że bez większych fanfar udało mu się znaleźć nowe miejsce pracy. To opolska delegatura IPN. Konkretnie w Oddziałowym Biurze Edukacji Narodowej.
Mateusz Magdziarz zatrudniony w IPN
– Jest to stanowisko, na które był prowadzony otwarty nabór – mówi Denis Olejak, asystent prasowy IPN w Opolu. – Ogłoszenie o rekrutacji zostało umieszczone w internecie na stronie Pracuj.pl 1 czerwca 2024 roku. Otrzymaliśmy wiele CV. Mimo to najlepszym kandydatem okazał się pan Mateusz Magdziarz.
– Jako wieloletni dziennikarz, były dyrektor TVP posiada on bogate doświadczenie w mediach. Opracowywał, tworzył i współtworzył z IPN wiele filmów i materiałów historycznych – wylicza.
Denis Olejak dodaje, że na pełnionym stanowisku w IPN Mateusz Magdziarz nie potrzebuje wykształcenia historycznego.
– Wykorzystamy jego umiejętności medialne i doświadczenie w tworzeniu materiałów edukacyjnych. Będzie on również odpowiedzialny za kontakty z mediami – zapowiada.
Sześć lat w opolskiej TVP
Przed zatrudnieniem w IPN Mateusz Magdziarz przez nieco ponad dwa lata szefował PPO. Dyrektorem przywięziennego zakładu produkcji obuwia w Strzelcach Opolskich został na początku 2022 roku za sprawą bliskich relacji ze środowiskiem wtedy jeszcze Solidarnej, a potem Suwerennej Polski.
Szefując przedsiębiorstwu mocno postawił na autopromocję, kreując się na uzdrowiciela i innowatora skostniałej firmy. W budowaniu tego wizerunku pomagała część lokalnych mediów, które potrafiły odnotowywać nawet najmniejsze inicjatywy PPO. Tymczasem – jak wynika ze sprawozdania finansowego za 2023 rok – przedsiębiorstwo zakończyło ów rok ze stratą blisko 4,8 mln zł.
Zanim został dyrektorem PPO, Mateusz Magdziarz prawie sześć lat kierował TVP3 Opole. Tę funkcję również objął za sprawą środowiska partii Zbigniewa Ziobry. I w zamian jej politycy mogli liczyć na promocję na antenie telewizji. Jako dyrektor „wsławił się” też zawieszeniem współpracy z instytucjami kultury w Opolu po tym, gdy te okazały poparcie dla protestów kobiet. Skończyło się to tym, że szereg grup i instytucji zaczęło zabiegać o to, by im również odebrać patronat telewizji. Sąd uznał też Mateusza Magdziarza winnym zniesławienia byłego współpracownika TVP3 Opole.
Czytaj też: NIK: Wojewoda Sławomir Kłosowski robił kampanię za publiczne pieniądze
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.






