Burza w Opolu. Jedne ulice jak rzeki, inne jak baseny
Burza nadeszła nad Opole od wschodu. Padać zaczęło około godz. 18.30. Z początku widok był osobliwy, gdyż z nieba leciały ogromne krople, ale nadal świeciło Słońce.
Później jednak chmury je zasłoniły, a z nieba leciało mnóstwo wody. Z czasem zaczął też padać grad. Ulice zamieniły się w rwące strumienie.
Burza w Opolu trwała około pół godziny. Na części ulic woda zatrzymała się jednak na dłużej. Tak było m.in. na ul. Niedurnego w Opolu.
Wskutek ulewy strażacy musieli w Opolu około 40 razy. Interwencje dotyczyły usuwania skutków podtopień piwnic i garaży, a także usuwanie gałęzi i konarów zerwanych przez wichury.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza sytuacja w tym roku, kiedy wskutek ulewy woda stoi na ulicach. Na początku lipca burza w Opolu sprawiła, że przejazd pod torami w ciągu ulicy Wojska Polskiego zamienił się w basen. Jej skutkiem było zakorkowanie znacznej części Opola.
Sporo pracy mają też strażacy w związku z usuwaniem skutków burz na terenie województwa. Łącznie – razem z Opolem – interwencji było około 60. Najwięcej – kilkanaście – w powiecie kluczborskim.
Tu również chodziło głównie o usuwanie skutków podtopień, a także o pomoc w zabezpieczaniu zerwanych dachów.