Inicjatorem międzynarodowej współpracy jest MEB Group. Firma obecna od 15 lat na rynku specjalizuje się w zaawansowanych rozwiązania energetycznych związanych z odnawialnymi źródłami energii (OZE) oraz jej magazynowaniem. Na swoim koncie ma takie realizacje, jak Zielona Wyspa Energetyczna w Kamieniu Śląskim, czy farmy fotowoltaiczne z przemysłowymi magazynami energii dla ZOTT czy ECO.
Współpracując w niemieckimi partnerami firma z Opola stawia sobie ambitne cele. Swoje duże doświadczenie w biznesie chce połączyć z najświeższymi badaniami naukowców. Po to, by jeszcze mocniej wdrażać technologie niskoemisyjne CO2.
MEB Group: Przyszłość w technologiach wodorowych
– Obecnie stawiamy duży akcent na wielkoskalową fotowoltaikę, bateryjne magazyny energii z naszym autorskim systemem zarządzania – mówił Damian Koziol, prezes MEB Group i jej współzałożyciel. – Brakuje nam elementu technologii wodorowych, który związany jest z długofalowym magazynowaniem energii.
Zauważył, że nadmiar zielonej energii w sieci występuje zwłaszcza w okresie letnim. – Stąd trend i tendencje, by przekierować ten nadmiar na wytwarzanie zielonego wodoru, by potem go zmagazynować lub zamienić na coś innego, na przykład amoniak, a następnie wykorzystać go już w okresie zimowym – tłumaczył prezes Koziol.
Szans na rozwój takich rozwiązań upatruje we współpracy z jednostką Instytutu Fraunhofera ds. Obrabiarek i Technologii Formowania w Chemnitz (to jeden z wiodących instytutów badawczych na świecie) oraz klastrem badawczym MERGE funkcjonującym przy Uniwersytecie Technicznym w Chemnitz, znanym z przełomowych badań nad technologiami przemysłowymi.
– Chcemy skorzystać z zaplecza i doświadczenia niemieckich podmiotów. Moim zdaniem, jeśli chodzi o badania, są oni znacznie dalej niż polskie uczelnie i instytuty – uważa Damian Koziol. – Dlatego jako firma prywatna, komercyjna i technologiczna mamy szansę być jednymi z pierwszych w Polsce, którzy te rozwiązania mogą wdrażać.
Z kolei prof. Lothar Kroll, dyrektor Instytutu Lekkich Konstrukcji, klastra badawczego MERGE, który działa przy uniwersytecie w Chemnitz, zauważył, że Instytut Fraunhofera pełni wyjątkową rolę pośrednika pomiędzy przemysłem, a nauką.
– Cieszę się, że udało nam się tę współpracę zbudować, bo firma MEB pracuje z technologiami przyszłości. A zielona energia dla przemysłu taką jest. Liczymy, że teraz wyniki badań naukowych uda się lepiej wdrażać do biznesu – mówił prof. Kroll w rozmowie z „O!Polską”. – Jednym z naszych pomysłów jest utworzenie nowego kierunku studiów.
Naukowiec, który wywodzi się z Opolszczyzny (jest z Głogówka), opowiadał, że reprezentowane przez niego podmioty badają m.in., jak zająć się nadmiarem zmagazynowanej energii słonecznej: jak ją gromadzić i używać dalej w innym czasie.
– By zgromadzić wodór w modułach trzeba wdrożyć elektrolizery. Potem można go używać np. w pojazdach albo znów przetwarzać na energię, gdy brakuje promieni słońca – tłumaczył. – Z wodorem obecnie związane są duże programy na całym świecie. W Polsce w tej materii też dużo się dzieje, ale pojawia się zawsze pytanie: jak to wykorzystać, jak zbudować infrastrukturę. I tym się zajmuje Instytut Fraunhofera w Görlitz. Mieści się tu ośrodek badawczy, który połączenia tych modułów analizuje. W przyszłości ma je certyfikować.
Nie sztuka wyprodukować, ale dobrze zarządzać energią
Na wyzwania stojące przed technologią OZE zwrócił uwagę prof. Waldemar Skomudek z Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, który pełni funkcję doradcy zarządu MEB ds. rozwoju kluczowych projektów.
– Odnawialne źródła energii już na dobre zadomowiły się na całym świecie, w Polsce również – zaznaczył naukowiec. – Mamy trend odchodzenia od źródeł, które mają nadmierną emisję na rzecz fotowoltaiki, źródeł wiatrowych i innych przyjaznych środowisku.
– Chcemy dalej mieć OZE w różnych technologiach – stwierdził. – I dlatego powinniśmy bardzo intensywnie zacząć modyfikować swoje systemy informatyczne pod kątem zarządzania tą energią. Tzn. tworzyć dodatkowe funkcje rynkowe, usługowe i regulacyjne, takie które pozwolą omijać ekstremalne zapotrzebowanie i produkcję, przenosić na inne obszary w ciągu doby. Są więc ogromne potrzeby tworzenia nowych rozwiązań i głębokiej cyfryzacji – wyjaśniał prof. Skomudek.
Dodajmy, że patronat nad trójstronnym projektem objął także Instytut Fraunhofera z siedzibą w Monachium, główna siedziba instytucji.
Biznes ściągnął Instytut Fraunhofera do Opola. To symboliczny powrót
Przypomnijmy, że w strukturze Politechniki Opolskiej do końca 2023 roku w Opolu działało przez pięć lat Centrum Projektowe Fraunhofera. Współpracę zakończył rektor uczelni tłumacząc to wyczerpaniem formuły. Wcześniej o utworzenie Centrum zabiegały znacznie większe miasta, ale ostatecznie udało się Opolu. Otwarcie tej jednostki odbyło się z wielką pompą, a miasto chętnie się tym chwaliło. Był to zarazem pierwszy w Polsce oddział jednej z czołowych europejskich instytucji wspierających przemysł i wdrażających nowoczesne rozwiązania technologiczne.
Teraz z symbolicznego powrotu Instytut Fraunhofera za sprawą biznesu cieszą się przedstawiciele jednostek blisko współpracujących z przedsiębiorcami.
– Instytut Fraunhofera to jeden z wiodących instytutów w Europie w ogóle. Tworzy całą sieć instytutów zajmujących się różnymi zagadnieniami – przypominał Tomasz Hanzel, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.
– Szkoda, że oddziału Instytutu nie ma już w Opolu, ale staramy się temu zaradzić. Dlatego bardzo nas cieszy ta forma współpracy, która właśnie się zawiązała. Będziemy ją wspierać – deklarował.
Dyrektor przypomina, że w ramach utrzymywania relacji z Instytutem Fraunhofera OCRG organizowało wizyty opolskich przedsiębiorców w Niemczech. Podczas tych wizyt przedstawiciele opolskich firm poznawali ofertę Instytutu, mogli podpatrzeć topowe rozwiązani, jakich w woj. opolskim jeszcze nie ma.
Prof. Jarosław Mamala, prezes Parku Naukowo-Technologicznego, współpracującego z MEB Group, podkreślał, że podpisanie listu intencyjnego to bardzo duża nobilitacja dla tej firmy.
– Do tego projektu wchodzi firma z tzw. know how, jeśli chodzi o transformację energetyczną. A tej nie unikniemy – mówił szef PNT. – Społeczeństwo musi się transformować w kierunkach, które umożliwią uzyskanie tańszego, zielonego i bezpiecznego prądu. MEB Group pracuje nie tylko w obszarze technologicznym pozyskania energii. Firma bardzo mocno rozwija oprogramowanie, które umożliwia aktywne zarządzanie całym systemem fotowoltaiki. Z kolei to aktywne zarządzanie potrafi się adaptować, dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji, w naprawdę wielu kierunkach – ocenił.
Czytaj też: Biznes w Opolu. Tu bije gospodarcze serce regionu
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania