Afera o wóz strażacki w Prudniku
Chodzi o wóz, który strażakom z komendy powiatowej w Prudniku około 10 lat temu kupiło tamtejsze starostwo powiatowe. Starosta Radosław Roszkowski z PO przypomina, że pojazd kosztował wtedy ponad milion złotych.
– Gdy dowiedziałem się, że z racji wieku wóz będzie wycofany ze służby, to założyłem, że ktoś z kierownictwa straży zwróci się z pytaniem której OSP ów pojazd przekazać. Plan był taki, że trafi do jednej z jednostek w gminie Lubrza. Nie za darmo. Samorząd zobowiązał się, że wpłaci 200 tys. zł na tzw. „fundusz strażacki”, czyli na wsparcie działalności straży – mówi starosta.
Tymczasem okazało się, że pojazd trafić ma do OSP w Łące Prudnickiej.
– To oczywiście nie jest złe, ponieważ tamtejszym druhom na pewno się przyda. Nie dochowano jednak dobrego obyczaju. Sytuacja budzi niesmak i nie służy budowaniu dobrych relacji samorządu z jednostką straży – zaznacza Radosław Roszkowski.
Wójt Lubrzy: Lekką ręką odrzucili 200 tys. zł
Bardziej ostro sprawę stawia wójt Mariusz Kozaczek. – Powiedzieć, że druhowie OSP w naszej gminie są wzbudzeni, to nic nie powiedzieć – podkreśla.
– Oni kilkukrotnie słyszeli na różnych uroczystościach deklaracje, że jak strażacy z Prudnika będą wycofywać ten samochód ze służby u siebie, to otrzyma go jednostka z naszej gminy. Tymczasem ktoś rozporządził nie swoim sprzętem. Powiem więcej! Ktoś lekką ręką odrzucił 200 tys. zł obiecane przez nas na wsparcie straży! Bo nie słyszałem, aby oni dostali cokolwiek za to, że wóz trafił do OSP w Łące Prudnickiej – stwierdza.
Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika, zaznacza, że przekazanie wozu jednostce OSP z jego gminy było dla niego zaskoczeniem.
– Nie zamierzam płakać z tego tytułu, ale nie zamierzam też rozmawiać o okolicznościach całej sytuacji. Powiem tylko, że nie miałem na tę decyzję żadnego wpływu – stwierdza.
Grzegorz Zawiślak zaznacza też, że gmina Prudnik w tym roku nie planowała i nie planuje wspierania finansowo straży pożarnej.
Afera o wóz strażacki w Prudniku. Czyja to była decyzja?
Adriana Malina z biura prasowego komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu zaznacza, że obecnie budzący emocje wóz nadal jest na stanie komendy w Prudniku. Informuje, że pod koniec sierpnia tamtejszy komendant zawnioskował, by pojazd uznać za zbędny. Towarzyszyła temu propozycja przekazania go OSP Łąka Prudnicka.
– Ostateczną decyzję o sposobie zagospodarowania przedmiotowego pojazdu podejmuje opolski komendant wojewódzki PSP – stwierdza.
Brak zapytania starosty o zdanie Adrian Malina uzasadnia tym, że „w obecnym stanie prawnym, regulującym przekazywanie sprzętu z zasobów PSP do OSP, nie uwzględniono udziału starosty”.
Wątek posłanki PiS
Wójt Mariusz Kozaczek uważa, że nie jest przypadkiem, iż wóz dostaną druhowie z Łąki Prudnickiej. Wskazuje, że w sąsiedniej Moszczance mieszka posłanka PiS Katarzyna Czochara. I sugeruje, że skorzystała ze swoich politycznych wpływów, by do tego doszło.
Poprosiliśmy posłankę Katarzynę Czocharę by odniosła się do tych twierdzeń. Posłanka PiS do czasu opublikowania tego materiału na zapytanie nie odpowiedziała.
Adriana Malina z biura prasowego PSP zapewnia, że przekazanie wozu nastąpi z uwzględnieniem potrzeb jednostek straży. Przekonuje, że nie mają na nią wpływu jakiekolwiek zabiegi druhów OSP, samorządowców czy polityków.
Afera o wóz strażacki w Prudniku. To nie koniec?
Oficjalna uroczystość przekazania wozu dla druhów OSP z Łąki Prudnickiej ma się odbyć we wtorek 12 września.
– Tak się dziwnie składa, że to taki dzień, że nie mogę być na miejscu – mówi Radosław Roszkowski.
– Ale jeszcze bardziej kuriozalne jest to, że niedawno otrzymałem od komendanta powiatowego straży w Prudniku pismo z prośbą o przekazanie 50 tys. zł na działalność jednostki, m.in. na zakup paliwa. Do niego pretensji nie mam, ale ta sytuacja pokazuje skalę upadku państwa, którego nie stać na utrzymanie własnych służb – ocenia.
Mariusz Kozaczek deklaruje, że jeśli Państwowa Straż Pożarna zwróci się do gminy Lubrza o wsparcie finansowe, to nie dostanie ani grosza.
– My tej sprawy tak nie zostawimy – zaznacza.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.