Prezydent Opola był w radzie nadzorczej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu od pierwszych tygodni 2019 roku. Można powiedzieć, że była to transakcja wiązana. Krótko potem w radzie nadzorczej Zakładu Komunalnego w Opolu znalazł się bowiem Michał Wrębiak, syn burmistrza Brzegu.
W kolejnych miesiącach Arkadiusz Wiśniewski dokonał zwrotu w kierunku parlamentarnej opozycji. Wsparł m.in. start Rafała Trzaskowskiego w wyborach na prezydenta RP. Działa też w jego ruchu.
– Nie przeszkadzało mu to jednak brać pieniędzy za działalność w radzie nadzorczej brzeskiej spółki z nadania polityka PiS – komentuje opolski polityk opozycji.
Katarzyna Czochara: Usunąć Arkadiusza Wiśniewskiego z rady
Na początku grudnia w Brzegu odbyło się spotkanie tamtejszych działaczy partii oraz jej sympatyków z posłanką Katarzyną Czocharą. Pani poseł jest od kilku miesięcy pełnomocniczką PiS w zachodnich powiatach województwa opolskiego.
– W pewnym momencie z sali padło pytanie o obecność Arkadiusza Wiśniewskiego w radzie brzeskich wodociągów. I to rozsierdziło panią pełnomocnik – słyszymy w PiS.
Dotarliśmy do nagrania z tego spotkania. Słychać na nim, jak Katarzyna Czochara stawia sprawę jasno.
– Jeśli tu w radzie nadzorczej jest Arkadiusz Wiśniewski, to jego tu powinno nie być – stwierdziła. – Wyraziłam swoje zdanie jasno. Powinno to być załatwione natychmiast. I nie ma żadnego tłumaczenia!
Słowa posłanki PiS przerywane są głosami z sali. Słychać, że temat wzbudza emocje wśród zebranych. Katarzyna Czochara kilkukrotnie głośno mówi „Przepraszam!”, próbując dojść do głosu. Mówi potem, że dokładnie wie, tak, jak i inni zgromadzeni, w jakich okolicznościach prezydent Opola otrzymał funkcję w brzeskiej spółce.
– Tę sprawę z Arkadiuszem Wiśniewskim w radzie nadzorczej osobiście przypilnuję, aby była w natychmiastowym terminie załatwiona – podkreśliła Katarzyna Czochara.
Posłanka PiS stawia na swoim
W kilku źródłach potwierdziliśmy, że takie słowa padły na spotkaniu w Brzegu.
– Ludzie byli zadziwieni, że pani poseł otwartym tekstem narzuca swoją wolę. I to nie tylko przy członkach partii, ale i sympatykach oraz działaczach „Solidarności” – mówi polityk PiS prosząc o anonimowość.
Inny działacz podkreśla, że Katarzyna Czochara dopuściła się przekroczenia uprawnień.
– Jakim prawem mówi burmistrzowi, co ma robić? – pyta. – Zresztą, on tego dobrze nie przyjął. Zrobił się czerwony słuchając jej tyrady. A ona nie dość, że mówiła, że oczekuje natychmiastowego usunięcia Arkadiusza Wiśniewskiego z rady brzeskich wodociągów, to na dodatek pogroziła palcem zgromadzonym przypominając, że oni też gdzieś pracują z nadania politycznego. Wydźwięk był jasny. Teraz pracujecie, ale to może się zmienić…
Te komentarze zebraliśmy jeszcze przed końcem 2022 roku. Nasi rozmówcy podkreślali, że nie wierzą, aby Jerzy Wrębiak usunął Arkadiusza Wiśniewskiego na polecenie posłanki Katarzyny Czochary.
– Nie będzie mu dama z Moszczanki mówiła, co ma robić – komentowali.
Ale stało się inaczej. Katarzyna Czochara nie chciała szerzej rozmawiać na ten temat. Powiedziała tylko, że prezydent Opola nie jest członkiem rady wodociągów w Brzegu od 1 stycznia i że nie ma w tej kwestii więcej do dodania. Prośba o wyjaśnienie, dlaczego prezydent Opola jej tam przeszkadzał, pozostała bez odpowiedzi.
Działacze PiS nie kryją zaskoczenia. I wskazują, że może to być element szerszych rozgrywek.
– Jerzy Wrębiak bardzo chce objąć kierowanie w brzeskim PiS po Macieju Stefańskim. Najwyraźniej gotów był dla tego poświęcić Arkadiusza Wiśniewskiego – komentują.
Jerzy Wrębiak: Nie muszę się tłumaczyć
Jerzy Wrębiak poproszony o uzasadnienie odwołania prezydenta Opola z rady PWiK, powiedział, że to była jego decyzja.
– I nie muszę się z niej publicznie tłumaczyć – mówi. – Dla mnie liczą się kompetencje. Pod tym względem nie mam żadnych zastrzeżeń pod adresem Arkadiusza Wiśniewskiego. Ale skoro moi koledzy z własnej partii czynili z jego obecności w radzie wodociągów problem, to postanowiłem im ten argument wytrącić z ręki. Nie chcę niepotrzebnych zarzutów pod moim adresem.
Pytany, czy Katarzyna Czochara wymogła na nim ten ruch, burmistrz Brzegu przekonuje, że tematu mogłoby nie być, gdyby nie Dariusz Byczkowski, radny sejmiku z PiS i dyrektor Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu.
– To on zadał pytanie o obecność Arkadiusza Wiśniewskiego w radzie na spotkaniu z panią pełnomocnik – mówi.
Dariusz Byczkowski odpiera, że od miesięcy podobne pytania padały na posiedzeniach rady miejskiej w Brzegu.
– Chodzi nie tyle o samego prezydenta, co o określenie, jakimi zasadami kieruje się pan burmistrz przy obsadzie stanowisk. Skoro na miejscu była pani pełnomocnik, to trudno było tego tematu nie poruszyć – przekonuje.
Arkadiusz Wiśniewski: Nie pierwszy raz obrywam
Prezydent Opola mówi, że Jerzy Wrębiak poinformował go odwołaniu z funkcji.
– Powiedział, że robi to z powodów politycznych, że taką dyspozycję wydała mu posłanka Katarzyna Czochara oraz dyrektor Dariusz Byczkowski i że ma to zrobić do końca 2022 roku – mówi Arkadiusz Wiśniewski.
I podkreśla, że nie pierwszy raz traci funkcję z powodów politycznych. – Przyjmuję to jak zawsze z podniesionym czołem. To po prostu zemsta PiS za moje aktywne zaangażowanie na rzecz opozycji. Pożegnanie „dobrej zmiany” za parę miesięcy w wyborach jest tego warte.
Prezydent Opola dodaje, że nie zamierza odwołać Michała Wrębiaka z rady nadzorczej ZK.
– Jestem niezależnym prezydentem i żadna partia nie będzie dyktowała mi kogo i gdzie mam powoływać – stwierdza.