Tragiczny wypadek w Karczowie miał miejsce w środę 15 stycznia około godz. 16.50. Jak wynika ze wstępnych ustaleń służb mundurowych, kierowca skody wyjeżdżający na ulicę Wrocławską ze stacji paliw wjechał wprost pod ciężarowego volvo.
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, próbowali reanimować poszkodowanego mężczyznę w wieku 75 lat. Niestety, nie udało się przywrócić krążenia w jego organizmie. Mężczyzna zmarł. 42-letni kierowca tira nie odniósł obrażeń.
Droga krajowa nr 46 tam, gdzie miał miejsce wypadek w Karczowie, była zablokowana. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Przyjechały też cztery zastępy straży pożarnej: dwa z JRG Opole oraz po jednym zastępie z OSP Bierkowice i OSP Wrzoski.
Na czas blokady drogi policjanci wprowadzili objazd pomiędzy miejscowościami Dąbrowa – Karczów drogą lokalną (Kamienna – Dąbrowska). Taka sytuacja trwała do okolic godz. 21.00.
Czytaj także: Pijana zadała ciosy nożem partnerowi. Potem uciekała przed policją
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania