Wyciek kwasu solnego z cysterny na autostradzie A4 miał miejsce w piątek 9 lutego około godz. 20.30. Do sytuacji doszło na 281 kilometrze drogi, na nitce w kierunku Katowic.
Ponieważ kwas solny to silnie żrąca substancja, a jej opary są niebezpieczne, strażacy zablokowali drogę w obu kierunkach. Na miejscu działały zastępy z województw opolskiego i śląskiego.
Łącznie było ich 29. W tym gronie znaleźli się strażacy ze specjalistycznych grup z Kędzierzyna-Koźla oraz z Gliwic (Łabędy), którzy specjalizują się w neutralizacji zagrożeń chemicznych.
– Przepompowali kwas solny do zbiorników zastępczych. Rozlana niebezpieczna substancja została zabezpieczona, a następnie zneutralizowana – relacjonuje Piotr Zdziechowski, zastępca komendanta straży pożarnej w Strzelcach Opolskich.
Przez wyciek kwasu solnego na autostradzie A4 droga jest była zablokowana w obu kierunkach. Policja wyznaczyła objazdy. Kierowcy poruszający się na wschód zjeżdżali na węźle Kędzierzyn-Koźle i jechali drogą wojewódzką nr 426. Następnie wjeżdżali na drogę krajową nr 40. I nią poruszali się aż do węzła Łany, gdzie wracali na autostradę A4.
Ostatecznie akcja strażaków trwała około 12 godzin. Ruch na trasie A4 udało się przywrócić w sobotę około godz. 8.30.
Czytaj także: 88-latek znęcał się nad żoną i pasierbem. W domu miał cały arsenał!