– Odkrycia archeologów w opolskiej katedrze będą eksponowane i nie zostaną zapomniane. To już pewne, bowiem 11 marca w siedzibie Generalnego Konserwatora Zabytków w Warszawie, w obecności pełniącej tę funkcję wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Bożeny Żelazowskiej, odbyło się posiedzenie poświęcone losom zabytkowych reliktów, odsłoniętych podczas badań archeologicznych w katedrze.
Delegacji opolskiej przewodniczyli: biskup opolski Andrzej Czaja i wojewódzka konserwator zabytków Monika Ożóg.
Odkrycia archeologów w opolskiej katedrze będą eksponowane. Kiedy wierni wrócą do katedry?
– Z formalnego punktu widzenia, wszystko, co musi się zdarzyć, by wierni mogli do katedry wrócić, mamy już ustalone – mówi dr hab. Monika Ożóg.
– W Warszawie potwierdziliśmy ustalenia sprzed tygodnia ze spotkania u księdza biskupa. Uczestniczyliśmy w nim oboje z naszymi zespołami. Umówiliśmy się, że nie wyjdziemy, dopóki nie ustalimy wszystkich niezbędnych kwestii – opowiada.
Pierwszą z nich było ogrzewanie podłogowe. – Powiedziałam, że się na takie ogrzewanie nie zgadzam. W związku z tym przytoczyłam swoje argumenty – relacjonuje wojewódzka konserwator zabytków.
– Ksiądz biskup tę decyzję zaakceptował. Dlatego też w katedrze będzie funkcjonować takie ogrzewanie jak poprzednio. Mimo to przejdzie modernizację – zapowiada Monika Ożóg.
Te ustalenia dotyczą między innymi tego, z jakich kamiennych płyt ma powstać posadzka. Płyty te mają być cięte ręcznie. A nie maszynowo. Wszystko po to, by zachować nieregularne kształty na krawędziach.
Muzealna ekspozycja, czyli co dalej z tumbą
– Zgodziliśmy się także, że nawa północna będzie wyłożona płytami. One były w katedrze dotychczas. Przechodzą inwentaryzację – dodaje Monika Ożóg.
– Nawa północna będzie początkiem – mówiąc trochę na wyrost – muzealnej ekspozycji, lapidarium. Kolejna kwestia dotyczy tzw. tumby. Nie wiemy, czy to jest naprawdę tumba grobowa. A może mensa ołtarza, czy podstawa ołtarza lub jeszcze inny obiekt. Dlatego wyjmie się ją z miejsca, w którym jest obecnie. Znajdzie się we wspomnianej nawie północnej – między kaplicą św. Anny i kaplicą Najświętszego Sakramentu.
Odkrycia w opolskiej katedrze – co jeszcze do ekspozycji?
Ponadto eksponowane będą także fragmenty odkryć archeologicznych. To dwie służki (północna i południowa), schody prowadzące do krypty pod kaplicą św. Anny oraz fragment klatki schodowej i murów dawnej zakrystii.
Uzupełnieniem eksponatów prezentowanych „w naturze” będzie w przyszłości ekspozycja multimedialna pokazująca dawną kolegiatę.
– Do Warszawy pojechaliśmy nie jako dwie podzielone grupy. Przede wszystkim jako jeden zespół z Opola – podkreśla Monika Ożóg. – Myślę, że wszyscy byli pozytywnie zaskoczeni tym, że kwestie sporne rozstrzygnęliśmy wcześniej. Dlatego też nam pozostało zaprosić wszystkich do Opola.
Wojewódzka konserwator zabytków zapewnia, że zrobi wszystko, by jeszcze w tym roku lub najdalej na początku przyszłego katedra była dostępna jako obiekt kultu.
Jest nadzieja na pasterkę w katedrze
– Zgodziliśmy się, jakie przedmioty wejdą w skład ekspozycji. A także jak ekspozycja ma wyglądać – potwierdza ks. dr Joachim Kobienia, sekretarz biskupa opolskiego.
– Ustaliliśmy, jaka ma być posadzka i ogrzewanie. Obie strony doszły do porozumienia bardzo szybko, także w sprawie usytuowania tzw. tumby. Przyjęliśmy racje pani konserwator. W siedzibie Generalnego Konserwatora Zabytków pokazano wizualizację przyszłej ekspozycji. Przyjęto ją bardzo życzliwie. Mamy nadzieję, ks. biskup bardzo tego pragnie, że pasterkę uda się już w katedrze odprawić. Myślę, że to jest realna perspektywa.
– Współpraca z wojewódzką konserwator zabytków układa się harmonijnie – podkreśla ks. Kobienia.
Dodaje również, że oczekiwania są konkretne. – Dlatego też chcemy je wypełnić. Obie strony chcą jak najszybciej zakończyć pracę. Ze zdumieniem czytałem w niektórych mediach, jakoby toczył się w tej sprawie jakiś spór.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.