Siatkarze Mickiewicza weszli w mecz wyśmienicie, bo po asie Artura Pasińskiego było już 5:2 dla nich. Z sześciu kolejnych akcji jednak pięć wygrali częstochowianie. Zaraz potem natomiast zaczął się bój na całego. Długo żadna z ekip nie zamierzała odpuszczać, choć o krok z przodu zdawali się być miejscowi. Gdy raz kluczborczanie odzyskali prowadzenie (15:14), to kolejne trzy piłki padły łupem ich rywali. I znowu mieliśmy scenariusz dobrze znany z większości tej rozgrywki. Aż do momentu gdy tablica wyników pokazywała 21:20 dla Norwida. Wówczas to najpierw błąd na zagrywce popełnił Mateusz Linda, a zaraz potem asa posłał Rafał Sobański. Dzięki czemu gospodarze mieli już seta w garści i go nie wypuścili.
Gdy na szybkie 4:1 ekipy spod Jasnej Góry dwoma udanymi atakami odpowiedzieli przyjezdni wydawało się, że znowu będziemy świadkami zażartej walki. Nic bardziej mylnego. Przy zagrywce Sobańskiego miejscowi odskoczyli na 9:3. Przy ich prowadzeniu 17:9 stało się jasne kto wygra tę partię. Podopieczni Mariusza Łysiaka jednak jeszcze próbowali skorygować wynik, co nawet im się udało, bo w pewnym momencie przeciwnicy prowadzili już „tylko” 20:14. Od tego czasu wygrali oni pięć akcji z rzędu i koniec końców rozbili Mickiewicza do 14!
Mickiewicz podjął walkę
Od początku trzeciej odsłony znowu ton grze nadawali liderzy tabeli, choć już nie tak radykalnie jak poprzednio. Aczkolwiek w momencie gdy odskoczyli na 13:10 mogło się wydawać, że przejęli już kontrolę nad tym setem. Nic bardziej mylnego. Tym razem to z sześciu akcji kluczborczanie wygrali pięć i było 15:14 dla nich. Niestety, to były ich ostatnie podrygi. Przy stanie 22:18 dla Norwida stało się jasne kto wygra tę partię a zarazem i mecz. Nie pomógł udany atak Konrada Muchy i as Szymona Berezy. Gospodarze trzymali bowiem rękę na pulsie.
Tak czy inaczej na ten moment nasi siatkarze wciąż są na drugiej pozycji zaplecza elity. W 20 meczach uzbierali 46 punktów. Teraz czekamy na kolejne rozstrzygnięcia.
Exact Systems Norwid Częstochowa – Mickiewicz Kluczbork 3:0 (25:21, 25:14, 25:21)
Mickiewicz: Bereza (3 pkt), Mucha (6), Pasiński (11), Linda (7), Górski (9), Olczyk (4), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Siemiątkowski (2), Mendel (1) i Kosian.