Remis Stanleya w Brzegu
Z jednej strony podopieczni Artura Adasika powinni cieszyć się z takiego obrotu spraw, albowiem przegrywali już 0-2. Niemniej gdyby mieli lepiej nastawione celowniki to mogliby to spotkanie równie dobrze wygrać.
Tym bardziej, że w odsłonie nr 1 padł tylko jeden gol, a w dodatku zdobył go Bartosz Drzyzga dla przyjezdnych. Gdy po zmianie stron brzeżanie otworzyli się jeszcze bardziej, aby wyrównać, zostali ponownie skarceni. Wówczas to piłkę do ich siatki posłał Krzysztof Piskorz.
Na szczęście gospodarze nie odpuszczali i niebawem zostali za to nagrodzeni. W ciągu niespełna 100 sekund był już bowiem remis. Najpierw kontaktowego gola zdobył Mateusz Suchodolski, zaraz potem na 2-2 trafił Damian Makowski. „Zabawa” więc zaczęła się od początku. I znowu to rywale najpierw zdobyli bramkę, gdyż w 32. minucie dublet skompletował Drzyzga. Na samym finiszu jednak w jego ślady poszedł Makowski i skończyło się remisem 3-3
Tak czy inaczej nowicjusze z Opolszczyzny mają na koncie cztery punkty po dwóch kolejkach. To przy bilansie bramkowym 7-5 daje im czwartą lokatę w zestawieniu.
Warto odnotować, iż ASG Stanley zagrał w składzie: Krzyśka, Jaremczuk – Kędra, Matejko, Suchodolski, Opatowski oraz Ożóg, Makowski, Rabanda, Kucharski, Antos, Dykus.
Czytaj także: Dreman Opole-Komprachcice ograł Jagiellonię Białystok!