W ostatnich dniach pojawiało się na wsiach wiele nieprawdziwych informacji, plotek i klasycznych fake newsów, kierowanych właśnie do właścicieli małych gospodarstw, których tematem jest rejestracja kur. W tym przypadku chodziło o twierdzenia, że właściciel nawet jednej kury, kaczki, czy gęsi zapłaci wysoką karę, jeśli do 1 lipca nie zarejestruje jej u powiatowego lekarza weterynarii, a w konsekwencji w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Rejestracja kur – zamieszanie z przepisami
Trzeba jednak przyznać, że w tej sprawie panuje duże zamieszanie, związane z dowolną interpretacją różnych przepisów. Np. rozporządzenie ministra rolnictwa z 2006 roku mówi, że hodować bez rejestracji można do 350 sztuk drobiu.
Z kolei od 6 stycznia 2023 roku obowiązują nowe przepisy unijne, dotyczące identyfikacji i rejestracji zwierząt w Polsce. Mają one na celu poprawę bezpieczeństwa hodowców oraz konsumentów oraz ułatwienie kontroli nad zwierzętami i zwalczanie nielegalnej hodowli.
Opierając się na tych przepisach niektórzy wywodzą, że trzeba zarejestrować nawet jedną kurę. Tyle, że jeśli ktoś dokładniej przestudiuje to unijne rozporządzenie z 2016 roku, to przeczyta, że istnieją odstępstwa od tego obowiązku. W przypadku „zakładów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego”.
Dyrektorzy zaskoczeni
Jeszcze w środę u Tomasza Wiciaka, szefa oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu, można było usłyszeć zaniepokojenie, że właściciele kur poniosą tak wysokie kary.
– Dużo jest emocji z tym związanych, bo nakładanie tak wysokich kar jest czymś absurdalnym. Prawdą jest, że połowa mieszkańców wsi ma po kilka kur – mówił Wiciak „O!Polskiej”.
Zdziwienie w rozmowie z „O!Polską” wyraził też Bartłomiej Kulka, Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Opolu, bo wymóg rejestracji drobiu istnieje już od kilku lat. Jak stwierdził, w ostatnich dniach w niezrozumiały sposób nastąpiło jakieś poruszenie w tej sprawie, przecież znanej już od dawna. Tym bardziej, że, jak podkreślił, nikogo jeszcze w województwie opolskim nie ukarano w związku z tym, że nie zarejestrował drobiu.
Resort rolnictwa wskazuje, kiedy konieczna jest rejestracja kur
Żeby rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości, „O!Polska” zwróciła się w tej sprawie z pytaniem do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Otrzymana odpowiedź nie pozostawia wątpliwości.
„Nie jest prawdą, że od 1 lipca 2024 r. wszyscy posiadacze kur, niezależnie od skali produkcji, muszą zarejestrować swoje zwierzęta w komputerowej bazie prowadzonej przez ARiMR. Na terytorium Polski z obowiązku rejestracji zarówno u powiatowych lekarzy weterynarii, jak i w konsekwencji w ARiMR, zwolnione są podmioty utrzymujące drób na własne potrzeby” – czytamy w odpowiedzi.
Czyli jeśli ktoś ma kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk drobiu, nie musi rejestrować. Musieli natomiast to zrobić do kwietnia 2023 właściciele hodowli na skalę przemysłową. Ale ich do tego nie trzeba było nakłaniać, bo to wyłącznie w ich interesie. Służy bowiem skutecznej walce z rozprzestrzenianiem się chorób, zwłaszcza grypy ptaków.
W powielaniu na portalach społecznościowych tego fake newsa o 200 tys. zł kary za niezarejestrowaną kurę celowali zwłaszcza politycy PiS. Naśmiewali się co znów ta głupia Unia wymyśliła, żeby utrudnić ludziom życie. Pomijając już, że to nieprawda, zapomnieli lub nie wiedzieli, iż za przyjęciem unijnego rozporządzenia o konieczności rejestracji dużych hodowli drobiu głosował także rząd PiS.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.