Co roku Ministerstwo Finansów publikuje wskaźniki zamożności dla wszystkich samorządów w Polsce. Ranking majętności gmin wyliczany jest na podstawie dochodów podatkowych w przeliczeniu per capita, czyli na statystycznego mieszkańca.
Ranking majętności gmin – jak powstaje
Wyznacznikiem jest tzw. wskaźnik G na podstawie którego wylicza się roczną kwotę wyrównawczą subwencji ogólnej i określa się wysokość wpłat do budżetu państwa.
Ten wskaźnik decyduje też o tym, czy dany samorząd będzie musiał wpłacić do budżetu państwa „haracz” na część równoważącą subwencji ogólnej, czy też skorzysta z pomocy. Wskaźniki zamożności są też ważną informacją na temat kondycji finansowej gmin. A także ich rozwoju oraz perspektyw.
Według danych wyliczonych na rok 2024 najwyższy wskaźnik G osiągnęła kolejny rok z rzędu gmina wiejska Kleszczów z województwa łódzkiego z wynikiem 23,773,77 zł dochodu podatkowego per capita. Kolejne są Sulmierzyce (łódzkie) – 11465,48 zł oraz Kobierzyce – 10,988, 64 zł (dolnośląskie).
Opolskie. Nasza pierwsza dziesiątka
W porównaniu do tych krezusów gminy opolskie są daleko w tyle. Mimo to jest kilka, gdzie sytuacja finansowa przedstawia się relatywnie dobrze. A nawet bardzo dobrze. I tak w najnowszym rankingu zamożności gmin miejsca na podium zajęły kolejno:
- Gogolin (wskaźnik – 4.858,63 zł),
- Skarbimierz (4.286,58 zł)
- miasto Opole (3.969,19 zł).
Następne miejsca w pierwszej dziesiątce zajmują:
- Kędzierzyn–Koźle (3.593, 30 zł),
- Ujazd (3.369,90 zł),
- Zdzieszowice (3.071,51 zł),
- Wilków (2.938,82 zł),
- Polska Cerekiew (2.929,44 zł),
- Prószków (2.733,24 zł )
- Kamiennik (2.700,28 zł ).
Poproszony o komentarz w sprawie najnowszych danych Ministerstwa Finansów burmistrz Gogolina Krzysztof Reinert podkreśla, że miejsce jego gminy w rankingu to „owoc wieloletnich działań burmistrza i jego współpracowników, zmierzających do tworzenia w gminie przyjaznego klimatu dla biznesu i osiedlania się tutaj nowych mieszkańców”.
– Cieszymy się, że prowadzona przez gogoliński samorząd odpowiedzialna i zrównoważona polityka rozwojowa przynosi wymierne efekty w postaci wysokich dochodów podatkowych gminy. Jednakże warto pamiętać o tym, że takich efektów nie osiąga się w jeden rok – mówi Krzysztof Reinert.
– Tworzenie przyjaznego klimatu dla biznesu i osiedlania się nowych mieszkańców wiąże się zaś z kolei z wydatkami, które ponosimy. Trzeba wciąż inwestować w infrastrukturę, uzbrajanie terenów i działek, zapewnienie dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji i kultury. Podnoszenie atrakcyjności gminy kosztuje – z roku na rok coraz więcej.
Jest więc tak, że gmina osiąga coraz większe możliwości, ale jednocześnie ma też coraz większe potrzeby oraz oczekiwania. Gogolin metropolią nie zostanie i nie ma takich ambicji.
– Wbrew pozorom – to dużym miastom czy aglomeracjom łatwiej jest zapewnić dostęp do usług i jest to tam znacznie tańsze, chociażby ze względu na liczbę odbiorców, czy dostępność zasobów. Rynek jest niepewny, cieszymy się więc z tego, co dotychczas udało się osiągnąć, ale pamiętamy również jak ważna jest dywersyfikacja źródeł dochodów. Nie spoczywamy też na laurach i wciąż inwestujemy w dalszy rozwój gminy, znamy też swoje ograniczenia – dodaje burmistrz.
Ranking majętności gmin. Komu idzie gorzej?
Nie wszędzie jednak jest tak dobrze. Najniższy wskaźnik G w województwie opolskim w najnowszym zestawieniu osiągnęła gmina Radłów. Tu dochód gminy w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 997,62 zł. Nieco lepiej jest w gminie Zębowice (wskaźnik – 1.056,26 zł), a trzecie miejsce od końca przypadło gminie Korfantów (1.357,52 zł).
W ostatniej dziesiątce Opolszczyzny pod względem zamożności znalazły się też Biała (1.384,08 zł), Lasowice Wielkie (1.413,13 zł), Jemielnica – (1.448,31 zł), Otmuchów (1.567,79 zł), Rudniki (1.593,34 zł) i Byczyna (1.630,42 zł).
Jeśli jednak popatrzymy na dane dotyczące najbiedniejszych gmin w kraju, okaże się, że stan finansów w naszej „dolnej” dziesiątce jest relatywnie też niezły. Najniższy wskaźnik G w najnowszym raporcie Ministerstwa Finansów to 580,51 zł i należy do gminy Dydnia (podkarpackie). Niewiele wyższy wskaźnik G mają Potok Górny w województwie lubelskim – 626,51 zł i Wiżajny w podlaskim – 665,64 zł.
Jeśli chodzi o zestawienie województw, najwyższy podstawowy dochód podatkowy w przeliczeniu na statystycznego mieszkańca jest w województwie w mazowieckim. Wskaźnik ten na 2024 rok wynosi 1.030,51 zł. Najniższy wskaźnik ma województwo warmińsko – mazurskie – 231,41 zł.
Pomiędzy najbogatszym a najbiedniejszym jest więc istna przepaść finansowa. Opolszczyzna w tym zestawieniu plasuje się pośrodku tabeli rankingowej – na 9. pozycji ze wskaźnikiem 350,83 zł. Siedem województw jest od nas biedniejszych, a osiem – bogatszych. Nasi sąsiedzi są bardziej zamożni: dolnośląskie ma średnio 526,91 zł per capita, a śląskie – 473,23 zł.
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.




