Nocna opieka w USK Opole. „Chcieli dziecko z kaszlem odesłać na SOR”
Do sytuacji doszło kilka tygodni temu. Synek pani Anny walczył z kaszlem od paru dni. – Były dni lepsze i gorsze. Ale gdy w sobotę męczył się tak bardzo, że miał problem z łapaniem oddechu, że nie pozostaje nic innego, jak pojechać do lekarza – opowiada kobieta i dodaje, że nocna opieka w USK Opole była miejscem, które odwiedzała już z synkiem wcześniej, więc pojechała tam na konsultację i tym razem.
Ale na miejscu pojawił się problem.
– Panie w recepcji stwierdziły, że nocna opieka nie przyjmuje dzieci do 2. roku życia. To absurd, bo wcześniej przyjeżdżałam tu z małym i przechodził badania. Kobieta w recepcji była nieprzejednana. Nawet wtedy, gdy wskazałam, że synek następnego dnia miał 2. urodziny – opowiada pani Anna.
To jednak nie zmieniło podejścia recepcjonistek. – W odpowiedzi usłyszałam, że mam iść z małym na SOR. Zauważyłam, że to nonsens. Bo tam nie chodzi się z kaszlem, tylko przyjeżdżają ludzie po wypadkach. Argument pani z recepcji był taki, że tam jest pediatra. Ale skorzystanie z SOR-u oznaczałoby, że musiałabym przejść z synkiem triaż – wskazuje pani Anna.
Z relacji kobiety wynika, że gdy zwróciła na to uwagę, to nocna opieka w USK Opole odesłała ją do Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Katowickiej.
– I tak też zrobiłam. W tej nocnej opiece przyjęli nas od ręki. I nikt nie robił problemu, że synek nie ma ukończonych dwóch lat – stwierdza opolanka.
Czytaj także: Parking przy USK w Opolu sprawia pacjentom problemy. „Nie da się wyjechać”
Szpital: To skutek niedoinformowania pracownika
Zwróciliśmy się do szpitala o odniesienie do opisanej sytuacji. Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka placówki, wskazuje, ze nocna i świąteczna opieka w USK Opole świadczona jest przez firmę Falck Medycyna.
– Do opisanej sytuacji doszło z powodu niedoinformowania pracownika rejestracji, za co przepraszamy – mówi.
– Każdy przyjmujący w punkcie nocnej opieki lekarz, niezależnie od specjalizacji, ma kompetencje do udzielenia pomocy wszystkim zgłaszającym się, także najmłodszym dzieciom. Te według statystyk stanowią blisko 40 proc. spośród pacjentów korzystających z nocnej opieki w USK w Opolu – wskazuje Edyta Hanszke.
Pani rzecznik zaznacza przy tym, że jeśli lekarz nocnej opieki uzna, że pacjent wymaga pogłębionej diagnostyki czy specjalistycznej konsultacji medycznej, to może go skierować do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W przypadku dziecka jest to dyżur pediatryczny.
Przy czym należy pamiętać, że w przypadku pani Anny to nie lekarz polecił udanie się z synkiem na SOR. Uczyniły to panie w rejestracji.
Czytaj także: Alergolog z USK w Opolu o powodach najczęstszych uczuleń u dzieci
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.