Orszak Trzech Króli w Opolu
Orszak Trzech Króli w Opolu – jego organizatorzy zgodnie z tradycją przygotowali dla chętnych kilka tysięcy papierowych koron. Ich przesłaniem jest, by w dniu Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli, każdy z nas mógł się trochę poczuć królem, niezależnie od tego, kim jest, ile ma lat i co w życiu robi. Jednocześnie korony przypominają, że powinniśmy naśladować mędrców ze Wschodu. I jak oni oddać hołd najważniejszemu Królowi, czyli Panu Jezusowi.
– Jest nas wielu. Kolejni dołączą na trasie. Szacuję, że zbierze się nas około sześciu tysięcy – powiedział „Opolskiej” ks. prof. Jerzy Kostorz, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej i organizator orszaku.
– Myślę, że mimo zachmurzonego nieba będziemy wyraźnie widzieć gwiazdę, która ma nas zaprowadzić do Betlejem. Orszak Trzech Króli w Opolu jest znakiem czasu. Pokazuje, że chcemy sobie i innym dać świadectwo, że Bóg, który stał się człowiekiem, jest w naszym życiu ważny – mówił.
Korona na pamiątkę
Orszak Trzech Króli w Opolu przeszedł z parkingu przed amfiteatrem ulicami: Barlickiego, Piastowską, Zamkową, przez plac Wolności i Ozimską. We wspólnym śpiewie pomagała orkiestra Młodzieżowa Orkiestra Dęta Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej Kędzierzyn-Koźle.
Państwo Ewelina i Maciej Bilowie z Dąbrowy przyjechali na orszak z dwoma synami, 19-letnim Piotrem (studentem administracji) i 7-letnim Rafałem po raz pierwszy.
– Słyszeliśmy o orszaku wiele z mediów. Ale tak się składało, że zawsze ktoś w domu był chory – mówią państwo Bilowie. – Dzisiaj wreszcie jesteśmy. Przecież mieszkamy blisko. Orszak to jest wyznanie wiary poprzez zabawę i przez wspólnotę, przez uczestnictwo. Wspólnota jest bardzo ważna.
– Cieszę się, że jestem na orszaku – dodaje Rafał. – A korona mi zostanie. Na urodziny i na pamiątkę.
Finał na placu św. Jana Pawła II w Opolu
Na placu św. Jana Pawła II odbył się pokłon Trzech Króli. Oraz wspólne śpiewanie kolęd pod przewodnictwem scholi dziecięcej wspólnoty „Dawid”. Tańczył Zespół Tańca Nowoczesnego „Adena” z MDK Opole. Wchodzących na plac opolan zachęcali do wspólnego śpiewu i oddania czci Dzieciątku państwo Skibowie.
Trzej królowie złożyli dary Świętej Rodzinie i Dzieciątku wraz ze specjalnym przesłaniem.
– Tekst jednej z najpiękniejszych naszych kolęd „O gwiazdo betlejemska” koresponduje z hasłem tegorocznego orszaku „Niech zaprowadzi nas gwiazda” – mówił ze sceny biskup Waldemar Musioł. – Przed wiekami gwiazda poprowadziła mędrców do Betlejem. Jezus chce być także dzisiaj gwiazdą naszej codzienności. Stawać w światłości Pana Jezusa, dać mu się oświecać to zaprosić Go do swojego życia.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski przyznał się do rozterki, jak będzie wyglądał w czapce i w koronie.
– Mówię o tym dlatego, że chcę podkreślić, że jesteśmy tutaj wspólnie. Mamy wiele cech, które nas – jak ta korona – jednoczą. I wcale nie wyglądamy w niej głupio. Mamy coś wspólnego, mamy siebie. Dziękuję, że jesteśmy tak dużą grupą na orszaku w Opolu już po raz 10. Pokazujemy to, co nas łączy. Cieszę się, że tu jestem. Życzę wszystkim pokoju, szczęścia, miłości – podkreślał.
Hasło orszaku: „Niechaj nas prowadzi gwiazda”
Orszak Trzech Króli w Opolu był jednym z kilkunastu zorganizowanych w woj. opolskim.
Tegoroczny orszak nawiązuje do dwóch „okrągłych” rocznic: w 1223 roku, czyli 800 lat temu św. Franciszek z Asyżu zorganizował w Greccio pierwszą żywą szopkę. Hasło „Niechaj nas prowadzi gwiazda” organizatorzy orszaków w całej Polsce wiążą także z 550. (19 II 1473 roku) rocznicą urodzin Mikołaja Kopernika.
Orszak Trzech Króli, który zapoczątkowano w Warszawie w styczniu 2009 roku, w 2022 roku przeszedł przez 668 miejscowości w Polsce i kilkanaście na świecie. Nie tylko w Europie, ale także w Azji, obu Amerykach i w Afryce.